2011/05/28
|
Dobre + (7) Jeśli lubisz odkrywać nowe, nie zmarnujesz wieczoru Na początek wino serwuje nam sławne acz delikatne "kocie siuśki" z kiszonką... niestety drugi nos zbytnio się nie poprawia, trochę w tym warzywno-cytrusowych zapachów, ale żadne cuda :), W ustach mineralne, kiszonka nadal się przewija w okolicy, ale z czasem znika, pojawia się trawa, mango. |
Owoce morza
żółty z zielonymi refleksami
klarowne