Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Mołdawia w kieliszku - relacja

2012/10/15

 

Mołdawia traktowana jest niezbyt poważnie w kwestii wina. Tanie, półsłodkie, słodkie, najczęściej czerwone, rzadziej białe, o musujących nikt nie słyszał, a co bardziej dociekliwi pamiętają „słowo klucz” – kagor, czyli tzw. wino mszalne, czerwone słodkie. I tyle. Nic z prawie 5 tysięcy lat uprawy winorośli w tym kraju nie oddziałuje na nas tak, żebyśmy o winach z kraju dziesięciokrotnie mniejszego od Polski mówili z zachwytem. A to błąd. Gospodarka Mołdawii opiera się na rolnictwie (warzywa i winorośla). W czasach ZSRR  produkowano dużo, tanio i niekoniecznie dobrych win. Później Gorbaczow rozpoczął „uzdrawianie narodów” – kazał wykarczować winnice, a plan zmniejszania ich o 10% co roku zakończył się „sukcesem” już po roku. W 2005 r. Rosja wprowadziła embargo na wina z Gruzji i Mołdawii, czego skutkiem było ponad 200 mln niesprzedanych butelek. Obecnie następuje renesans winiarstwa w tym kraju. Podobno już po 5 minutach w winnicy tematy schodzą na Chińczyków („kupią nas, czy nie kupią”). Co czwarty obywatel Mołdawii wykonuje zawód związany w mniejszy lub większy sposób z winem.


lupi magnify Dzisiejszy Flight po Mołdawii w hotelu Le Regina zaczęliśmy bezszelestnie Fatour Chardonnay&Rkatiteli 2011, by dać się uwieść agrestowo-morelowemu Cimislia Wineries „Chillout” Sauvignon Blanc 2011.


Po paru niezbyt dobrych winach przyszło zaskoczenie – Gitana Lupi 2009, kupaż Caberneta, Merlota i Saperavi (atramentowe, rozbudowany nos, duszące, gotowane owoce, w ataku słodycz, która zmienia się w aksamitną beczkę).


Pucardi ze swoim Negru 2010 (Cabernet, Merlot i Rara Neagra) – ciemnoceglaste, solidne taniny, jednak goryczkowo-brudny aftertaste.


muscat-perle magnify Degustację komentowaną poprowadzoną przez redaktor Ewę Rybak z Magazynu Wino zakończyliśmy tym, na co wszyscy czekali. Chateau Vartely Muscat Ottonel 2009, skoncentrowane, gładkie z bardzo dobrą kwasowością. Dla tego wina warto była wstać dzisiaj z łóżka.


Na degustacji open zaledwie paru winiarzom udało się swoimi opowieściami o winie, problemami z mołdawską biurokracją i samym winie zapewnić sobie stałe grupki słuchaczy-degustatorów.


Jednym z nich był producent Cimisala Wineries. Wspomniany już Sauvignon Blanc był także do degustacji z poprzedniego rocznika (złocisty, brzoskwinia, papaja). Ponadto Cabernet Sauvignon (mroczny, śliwkowo-poziomkowy, dobra struktura, wanilia i orzechy).


Dyonysos Mereni zachwycił Carlevana Rara Neagra 2010, Wino zrobione w 100% z wymienionego szczepu, endemicznego dla Mołdawii. Coś pomiędzy krągłością  Merlota a zwiewnością i aksamitnością Pinot Noir.


Dionis Club i jego Perla Pelegrina Muscat 2010 zmienił moje nastawienie do musujących win z tego kraju. Dobry balans, niemęcząca słodycz, ładnie zarysowana kwasowość.


doina-vin magnify Doina Vin – polski akcent w Mołdawii. W 1875 r. polski kupiec zbudował w Ruzeni olbrzymią piwnicę z winami, a następnie zapragnął uprawiać winorośl. Demianovic upowszechnił sadzenie Grand Noir, Sylvaner, Royal Fetaesca czy też Aligote. Zaprezentowane min. Palech Muscat i Palech Cabernet (oba z 2011 r.) zaliczyłem do słodkich win z Mołdawii, których nigdy nie ma się dość. Muscat aromatami brzoskwini, żwiru oraz Cabernet z nutami lukrecji i słodkiej śliwki oraz wiśni utwierdziły mnie w przekonaniu, że…

 

 

 


… Mołdawia się zmienia. Winiarsko, gospodarczo, kulturowo. Zmiany dzieją się na naszych oczach. Tak samo w przypadku win z Grecji, Gruzji czy Macedonii jesteśmy świadkami zmian na lepsze. Większą świadomość winiarzy i konsumentów w poszukiwaniu tego, co najlepsze w winie dla obu stron.

 

Tekst i foto: WineMike

 

Komentarze

Bardzo chciałem być na tej degustacji ale niestety praca nie pozwoliła.

Heh, a ja się jej bałem i szkoda mi było czasu ;)

Zaloguj się aby skomentować ten tekst


Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.