Strona główna Członkowie Klubu Kontakt Zaloguj
     
 

Hyde Park - Winoman zamknięty?

19.11.2012 14:40

"Uprzejmie informujemy, iż z powodów technicznych lokal będzie nieczynny do odwołania."

Dominik, znasz jakieś szczegóły?

19.11.2012 15:35
SZOK!!! Trzy dni temu umawiałem się z panem Bocheńskim na degustację win austriackich w kieliszkach Eischa. Nic nie wspominał o zamknięciu lokalu, choć dokładnego terminu jeszcze nie ustaliliśmy. Każdy mój pobyt w Krakowie zawsze obejmuje Winomana!!!

19.11.2012 17:31
No właśnie. My ostatnio dostaliśmy jak zawsze zaproszenie na degustacje/wieczorek winny organizowany w winomanie. A tu taki bęc.

19.11.2012 19:50
Rzeczywiście szok, bo z tego, co wiem, to Winoman na stałe wpisał się na mapę winiarską Krakowa. Szkoda! Może Pan Bocheński niedługo wystartuje z nowym projektem?

19.11.2012 20:27
Z tego co pamiętam to czasami tutaj zaglądał, więc może sam skomentuje.

19.11.2012 22:43
Byłem w Winomanie raz. Mieliśmy się tam spotkać z Dominikiem, ale nie wyszło. Atmosfera niezła, choć muszę przyznać, że frekwencja nie była przesadnie duża. Może to jakiś remont?

19.11.2012 23:52
Nie chciałem jakoś tego powiedzieć na głos, żeby nie urzeczywistnić ... cały czas liczę, że może jakimś cudem nagle zmartwychwstanieObawiam się, jednak, że to koniec ... , ale cały czas nasłuchuję... coś więcej będę wiedział pod koniec tygodnia, na razie niestety jedyna informacja to ... koniec. Liczę, że może pozostanie choć sprzedaż wina, lub przejmie firme ktoś i będzie kontynuował, ale pewne jest, że jeśli nie będzie w tym uczestniczył Pan Andrzej to już będzie po prostu inne miejsce
Wiedziałem przyznaje, ze jest taka możliwośc, ale ostatnio sprawy miały się wyprostować, ale pewna sytuacja "zwaliła się" z dnia na dzień, stąd Wojtku to niby "zamieszanie". Było to genialne miejsce na degustacje, spotkania przy kuchni, winie i opowieściach Pana Andrzeja ... Ja nadal 3mam kciuki ...

20.11.2012 08:18
Nie wiem czy podzielacie moją opinię, ale na sytuację Winomana (jeśli nie inne losowe zdarzenie) i innych mniejszych importerów wina ogromnie negatywnie wpłynęła bardzo agresywna polityka sprzedaży wina przez Lidla i Biedronkę, które pracują na kilkuprocentowych marźach i bardzo mocno się reklamują. Wyspecjalizowany mały importer nie jest w stanie konkurować ani tak szeroką i przy tym atrakcyjną cenowo ofertą. W Opolu upadły już 2 sklepy typowo winiarskie....
Winoman proponował oprócz wina bardzo wysoki poziom kuchni oraz towarzyszące imprezy kulturalne. To właśnie była idealna promocja kultury spożycia wina. Szkoda, że większość naszego ciągle jeszcze "chmielowo-żytniego" społeczeństwa nie docenia dionizyjskiego podejścia to kultury spożycia wina.

20.11.2012 11:15
Szczegółów, aż tak nie znam, a że dawno temu sam miałem taką sytuację z zamknięciem firmy, wiem, że człowiek wcale nie ma o tym ochoty rozmawiać. Połączenie fakt było idealne, wydaje mi się, jednak, że problemem mogłaby być lokalizacja pod kątem części gastronomicznej i związanymi z jej prowadzeniem jak zawsze ogromnymi kosztami. Jest to ulica, gdzie jest chyba z 10 restauracji obok siebie, nie każda dba o jakość, ale ceną czy piwem jest w stanie jak widać więcej ugrać, a jest to mimo wszystko boczna ulica od Rynku i leniwy turysta siądzie na głównej płycie pod parasolką, bo po co miałby przejść i szukać ..., ale to moje jedynie przypuszczenia.

20.11.2012 14:23
Wg mnie ciężko jest obronić restaurację jeżeli nie jest się właścicielem lokalu... nawet w kredycie. Inaczej? Słabszy moment i nie ma przebacz...

21.11.2012 10:19
Drodzy Państwo, na wstępie bardzo dziękuję za Waszą obecność i za dobre słowo. Odpowiadając na pytania i wątpliwości. Rachunek ekonomiczny jak w każdym biznesie ma duże znaczenie. W naszym przypadku nie był on jednak główną przyczyną zamknięcia lokalu. A jaka była bezpośrednia przyczyna? Wstyd się do tego przyznać, ale nie dopełniliśmy na czas spraw formalnych związanych z odnowieniem koncesji. W świetle ustawy "O przeciwdziałaniu alkoholizmowi i wychowaniu w trzeźwości" (czy jakoś tak), sprzedaż i konsumpcja wina bez koncesji jest przestępstwem. Popełniliśmy zatem przestępstwo, którego administracyjnym, natychmiastowym skutkiem (na zaproszenie do prokuratora jeszcze czekamy) jest zakaz wydania koncesji conajmniej przez 6 miesięcy oraz nakaz likwidacji punktu sprzedaży i konsumpcji wina. Z samej kuchni nie bylibyśmy w stanie pokryć kosztów najmu, energii, pracowników itd. Nadto WINOMAN bez wina to jak korrida bez byka. Stąd szybka i niespodziewana decyzja o zamknięciu lokalu. Co będzie dalej - nie potrafię na ten moment odpowiedzieć. Z pewnością musze poczekać na orzeczenie wymiaru sprawiedliwości, bowiem może ono skutkować całkowitym zakazem handlu wyrobami akcyzowaymi. Jedno jest pewne, nadal bedziemy się winem zajmować :).
Andrzej Bocheński

21.11.2012 11:30
Panie Andrzeju,
ciężko to skomentowaćPo prostu wielka szkoda. Czy z sieci (sprzedaż internetowa) również znikacie?

21.11.2012 13:00
"Nie wiem czy podzielacie moją opinię, ale na sytuację Winomana (jeśli nie inne losowe zdarzenie) i innych mniejszych importerów wina ogromnie negatywnie wpłynęła bardzo agresywna polityka sprzedaży wina przez Lidla i Biedronkę,"

Ja myślę, że "experience" sklepu/winiarni jest zupełnie inny niż "experience" kupowania wina w Biedronce i picia go w domu i że agresywna polityka Biedronki ma tu niewielki wpływ.

21.11.2012 14:52
reuptake napisał:

Ja myślę, że "experience" sklepu/winiarni jest zupełnie inny niż "experience" kupowania wina w Biedronce i picia go w domu i że agresywna polityka Biedronki ma tu niewielki wpływ.

Zgadzam się , że "experience" sklepu/winiarni jest inny, ale będąc już przy szekspirowskim języku, "casual drinker" przygnieciony reklamami Lidla i Biedronki z celebrytami wierzy, że rekomendowane przez dyskonty wina to "best value for money" i nie ma potrzeby szukać pomocy u doświadczonego sprzedawcy....

23.11.2012 22:47
Bez przesady, w reklamach wina nie ma, a na randkę się do Biedronki nie pójdzie.

24.11.2012 12:14
reuptake napisał:

Bez przesady, w reklamach wina nie ma, a na randkę się do Biedronki nie pójdzie.


W reklamach ogólnopolskich-nie. Natomiast cokolwiek zastanawiające były na początku rzesze wychwalających pod niebiosa oferty dyskontów na wszelkiego rodzaju portalach i forach. Reklama szeptana jest potężnym orężem ale tutaj raczej już przechodziła we wrzask
Eleganckie (jak na dyskonty) foldery w sklepach plus darmowe skrzyneczki dla blogerów dokończyły dzieła spustoszenia :)
I tylko tak trochę dziwnie się czuje jak na etykiecie czytam IGT Toscana- wino z winogron włoskich wytworzone w Niemczech - wstępna maceracja w wagonach?

24.11.2012 15:29
Niesamowite, właściciel pisze kilka linijek wyżej jaka była przyczyna zamknięcia Winomana, a Wy się nadal upieracie, że dyskont za pomocą blogerów wykończył winebar położony na jednej z najbardziej malowniczych uliczek krakowskiego Starego Miasta. Rzeczywistość nie jest taka straszna, odwiedźcie ją czasem :)

PS. Panie Andrzeju, życzę powodzenia w bataliach prawnych.

24.11.2012 16:41
reuptake napisał:

Niesamowite, właściciel pisze kilka linijek wyżej jaka była przyczyna zamknięcia Winomana, a Wy się nadal upieracie, że dyskont za pomocą blogerów wykończył winebar położony na jednej z najbardziej malowniczych uliczek krakowskiego Starego Miasta. Rzeczywistość nie jest taka straszna, odwiedźcie ją czasem :)

PS. Panie Andrzeju, życzę powodzenia w bataliach prawnych.


Jeśli to było skierowane do mnie, to ja się nie upieram, w tym konkretnym wypadku przyczyna jest jasna, jednak ogólnie rzecz ujmując dyskonty powodują spustoszenie na rynku detalicznym, w tym również dotyczącym wina.
Z drugiej strony to też trochę oczyści rynek, w ciągu dwóch lat zauważałem po drodze jak wyrastają kolejne sklepy z winami a odkilku miesięcy- jak się zwijają lub przebranżawiają Naprawdę nie zauważył Pan kilkanascie miesiecy temu nagłego wysypu komentarzy "Bo w Biedzi są superaśne wineczka"?


ps. uważam, że w dyskontach też da się coś ciekawego dostać :)


24.11.2012 17:47
"Naprawdę nie zauważył Pan kilkanascie miesiecy temu nagłego wysypu komentarzy "Bo w Biedzi są superaśne wineczka"? " nie, bo nie czytam forów, ale nie wyobrażam sobie, żeby to miało większe znaczenie dla podmiotów działających w tym modelu i w takich lokalizacjach, jak Winoman. Oraz nie widzę tego „spustoszenia” (tak dużo się pozamykało sklepów?).

26.11.2012 15:40
No coż, naprawdę szkoda Winomana. Też byłam i też mi smakowało.
Właczając się do dyskusji. Pijam od czasu do czasu do domowej kolacji wina z Biedronki. Często jednak lubię pojść na kolację w fajne, znane mi miejsce. Gdybym mieszała w Krakowie pewnie chadzałabym do Winomana, w Warszawie chodzę do Eterii, czasem do Winoteki i jeszcze do kilku innych miejsc, w zależności od miejsca i nastroju. I wtedy nie konkurują u mnie wina z Biedronki lub z restauracji tylko restauracje między sobą. Osobiście uważam, że fakt iż supermarkety mają w ofercie niezłe wina, w dobrych cenach, na pewno bardzo pozytywnie wpływa na zmianę kultury picia alkoholu w Polsce, a wszczeglności kulturę picia wina. Fakt ten zresztą spowodował, że uruchomiliśmy na Portalu sekcję "Wino w sieci", gdzie będziemy się starali promować niezłe wina sprzedawane w poszczeglnych supermarketach, doradzać do jakich potraw pasują, oceniać, wymieniać poglądy. Liczymy oczywiście na wpisy Klubowiczw, bo przecież nie wszędzie dotrzemy i nie wszystkie dobre wina zauważymy. Zapraszamy do wspołpracy przy tworzeniu "Wina w sieci".

26.11.2012 23:19
Czasami tak jest, że miejsca, które wtapiają się w daną ulicę, znikają z dnia na dzień, istnieją rok, pół roku a nawet i krócej. Szkoda.

26.11.2012 23:27
Mam nadzieję, że minęły te czasy, kiedy marża na wina w restauracjach osiągały 300-400%. Swego czasu próbowaliśmy promować te miejsca, które oferowały dobre wina z rozsądną marżą, bo przecież restaurator musi z czegoś żyć. Myślę, że takich miejsc będzie przybywać. A czy supermarkety psują rynek wina? Mam na ten temat odmienne zdanie patrząc na poczynania sieci. Wreszcie pokazują się tam dobre wina za rozsądna cenę, a nie zlewki z cystern opatrzone francuskimi etykietami, jak to drzewiej bywało. A importerzy win z wyższej półki też znajdą klientów, bo takich win w supermarketach nie będzie. Choć pisząc to zadrżała mi ręka, bo przypomniałem sobie sklep Carrefour pod Valencję i tamtejsze stoisko z winami. Ale to pewnie tylko moja perspektywa. To była pewnie średnia półka, ale jaki wybór.

27.11.2012 15:13
Kiedyś Szymon wspomniał o konkursie na najwyższą wyśrubowaną marżę gastronomiczną klik. Może ten pomysł należy podchwycić? :]]]]

27.11.2012 17:14
Tu akurat patrząc na warszawskie lokale widzę dobry trend. Oczywiście przodują w nim rozmaite miejsca powiązane z importerami (Jung & Lecker, Enoteka Polska, Mielżyński czy Winkolekcja), ale np. w restauracji Sowa i Przyjaciele ceny wina też są w porządku (jak na restaurację).

27.11.2012 20:12
Mielżyński z 30% korkowym mi w tym zestawieniu nie pasuje ;)

27.11.2012 20:44
Hunky Dory Sauvignon Blanc

Cena u importera - 56 zł Winkolekcja

i w restauracji Tamka43 - 180 zł Tamka43

Zakładając, że nawet lokal dostaje 10 zł rabatu na butelce przy większym zamówieniu, to i tak jest bardzo niefajnie.

Jest tam też i Sensas, które Pawle przyniosłeś na jeden z Paneli, a cena... lepiej usiądź przed przeczytaniem...

27.11.2012 20:48
Dawaj, dawaj ;)

27.11.2012 20:52
Ale z drugiej strony to Tamka43 należy na ekstraklasy warszawskich restauracji. Zarówno pod kątem kuchni, serwisu i co za tym również idzie cen... ;)

27.11.2012 21:02
Pawle, chyba mamy inne definicje słowa "ekstraklasa"A cena Sensas to także 180 zł.

27.11.2012 21:09
MożliweTo był jeden z przykładów. Podasz kilka, które wg Ciebie zasługują na to miano? :)

27.11.2012 21:14
Jasne - Amber Room i Platter. :)

27.11.2012 21:39
Karta restauracji Okrasy ma tyle kwiatków, że hej :]
Chardonnay z Adorii - 260 PLN
Jacob's Creek Chardonnay - 130 PLN
Ventisquero Grey - 295 PLN

i dwóch moich faworytów:
Vina Esmeralda od Torresa - 175 PLN -> wino do kupienia w leclerc'u za 38 zł :]
Amarone Costasera Masi 2007 - 590 PLN, oceniane na panelu ;)


Nie możesz dodawać nowych wątków
Nie możesz dodawać nowych postów
Nie jesteś moderatorem