Strona główna Członkowie Klubu Kontakt Zaloguj
     
 

Gdzie kupujemy wino? Których miejsc unikamy, a które polecamy? Na prośbę Dominika ;) - Ceny, ceny..

31.12.2009 09:31

Wydawało mi się, że ten wątek już był omawiany, ale nie znalazłem takiej dyskusji na Forum. Siedzę sobie na lotnisku w Warszawie i miałem ochote na kieliszek wina przed wylotem. Nie jestem sknerą, ale targają mną nieprzyjazne do sprzedawców uczucia, kiedy widzę te ceny. W lotniskowej restauracji Krawczyk Sami Swoi mała butelka (0,25l) prostego Soave z 2008 roku kosztuje 59 zł. Jakość żadna, temperatura jak dla czerwonego wina i ta cena. Zgroza. Oczywiście jest wyjście zerojedynkowe - nie pić.

31.12.2009 09:33
Przypomniało mi się jeszcze, że słyszałem ostatnio o kłopotach jednego z restauratorów. Otóż importerzy nie chcą mu sprzedać wina bo ma za niskie marże. Czy ktoś coś słyszał podobnego?

31.12.2009 11:29
0,25l za 59 zł? :] zastanawiam się na co oni liczą, na kogo? Granda.

Co do restauratorów i ich kłopotów z importerami to nigdy się z takowymi nie spotkałem, a swego czasu miałem styczność z tym tematem. Oczywiście wspominam sobie konkretną restaurację i konkretnego importera. Może w Nowym Roku wybiorę się do tego miejsca i wypytam czy coś się zmieniło.

a tymczasem Szczęśliwego :) 2010 i jak to było napisane w biuletynie z "bąbelkami".

05.01.2010 14:11
Z tego co wiem nic się nie zmieniło. Może to jest jakiś jednostkowy przypadek.

10.02.2010 18:51
Dowiedzieliście się czegoś? Bardzo interesujący wątek. Moim zdaniem są to codzienne praktyki importerów, niestety.

12.01.2011 17:30
Na lotniskach w barach/restauracjach było, jest i będzie drogo. Nawet Cola kosztuje 5-6 zł kupowana w sklepie.


Nie możesz dodawać nowych wątków
Nie możesz dodawać nowych postów
Nie jesteś moderatorem