Hyde Park - "Puls Biznesu" - Jest popyt na polskie wino. I co z tego... (16 marca 2010)

Polecam artykuł we wtorkowym PB.
Starałem się znaleźć wersję elektroniczną, ale mam tylko to:

http://www.pb.pl/2/a/2010/03/16/Prawo_zakorkowalo_polskie_wino

Mowa jest o barierach prawnych, które hamują rozkwit polskiego winiarstwa.
Co najśmieszniejsze, w oficjalnej ewidencji winiarzy, którą prowadzi Agencja Rynku Rolnego widnieje tylko 21 producentów uprawiających winorośle na niecałych 30 hektarach, a w rzeczywistości podobno jest ich kilkuset, a uprawy zajmują ponad 400 hektarach : )

Co zrobić, heh

Przeczytałem i w sumie nie dowiedziałem się niczego nowego. Od dawna wiadomo, że w Polsce nie można rozwijać rynku winiarskiego. Powód? Oczywiście żenujące przepisy, poczynając od koncesji na sprzedaż wina, dalej idąc przez czynności administracyjne, a kończąc na licznych kontrolach.

Bo to Polska, nieelegancja Francja ;]

Smutek płynie z tego artykułu. Podziwiam ludzi, który mimo chorych przepisów rozwijają się na tym rynku z dużymi sukcesami. Moim zdaniem wina m.in Jaworka prezentują się na przyzwoitym poziomie i mogą bez trudu konkurować z winami zza Odry. Ceny tych win oczywiście mogłyby być mniejsze, ale Ci ludzie muszą w końcu na czymś zarabiać.

Jak dla mnie ceny win Jaworka są zbyt wygórowane. Bez przesady za 40-50 zł można kupić dużo lepszą rioję. Rozumiem, że nie ma co porównywać Hiszpanii z Polską, ale mnie osobiście taka cena za takie wino niestety odrzuca.

Kolega chciałby kupować wszystko po taniości. Niestety nie da się.

Niekoniecznie kupować po "taniości", ale jak dla mnie cena tych win jest zbyt wygórowana w stosunku do ich jakości. kropka.