Właśnie ... wróciłem dziś z Lidla , pojechałem po mleko... bułeczki maja pyszne, ale akurat wędliny słabe, ...więc zrezygnowałem :), po drodze pamietając Pinot Grigio sprzed roku za 16,99 zł , pijalnie słabo , postanowiłem zgrzeszyć i kupić piwo :), ale przechodzą obok półek z winem nie mogłem się nadziwić Tokaj Szamorodni 14,99 zł ...no nie oparłem się ...pyk do koszyka ... z lekkim uśmiechem zwątpienia ... kroczek dalej Australia Chardonnay Cimarosa 2010 ... 12,99 zl no nie ...ludzie to pakujcie mnie do statku i za to 12,99 zł chce sie dostać do Australii :) nie uwierzyłem ani , ze to Australia, ani że Chardonnay ... nie raz w końcu napsioczyłem na tego typu sklepy i wina ...i co ... i porażka
,ale moja własna... otworzyłem nie wytrzymałem ... jabłka przejrzałe są ... gruszki są ... cytrusy są ... cholera ! W ustach j/w ... nawet lekko maślane no niech mnie ... może lekko zbyt wysoka kwasowość , moze za krótkie ... no do czegoś trzeba sie przyczepić ... domyślam się , ze otwierając jednocześnie z jakimś poteżnym beczkowym Chardonnay, może wykrzywiałbym usta w bezpodstawnym grymasie ... ale waham sie z oceną miedzy 6 a 7 ... wchodząc do Lidla dawałem max 4 :)