Strona główna Członkowie Klubu Kontakt Zaloguj
     
 

Gdzie kupujemy wino? Których miejsc unikamy, a które polecamy? Na prośbę Dominika ;) - Sympatyczne i dobrze położone miejsce, ale Boże broń przed kupowaniem tam wina

05.10.2008 08:56

To specjalne miejsce nosi nazwę Ośrodek Doskonalenia Kadr
Więziennictwa. Położony jest prawie w centrum Zakopanego, tuż za
Krupówkami i dawną pocztą (teraz TP S.A.). Ma wiele zalet:-
sympatyczną obsługę, dobre położenie, oferuje w sumie niezłe
warunki, ma również usługi typu spa. Nie jest to jednak miejsce dla
miłośników wina. W tym obszarze mamy lata siedemdziesiąte lub
wcześniejsze. Wina bułgarskie, ze znanym co bardziej dojrzałym
Klubowiczom, winem Melnik. Tym razem w wersji Old Melnik. Ohyda.
Strzeżcie się tych miejsc.
P.S. Na szczęście nie każdy może tam trafić.

11.10.2008 08:57
właśnie wróciłem z Zakopanego, niestety dopiero podczas
ostatniego wieczornego spaceru na "tyłach" Krupówek odkryłem
"winotekę" (jeśli dobrze pamiętam ul.Piłsudskiego), może ktoś z
klubu będzie mógł przy okazji "przetestować", bo ja juz nie
miałem czasu popróbować win z tej "winnicy",

13.10.2008 08:57
A tak swoja drogą to ciekaw jestem, czy komuś udało się
znaleźć w Zakopanem interesujące miejsca z dobrymi winami. Hotel
Kasprowy ma niezły wybór win francuskich, ale to wynika raczej z
polityki właściciela (firma francuska). Poza tym nie znam nic
innego.

09.11.2009 03:30
Byłem tam na Piłsudskiego w Zakopcu. Fajne miejsce. Pasjonat prowadzi knajpę i sklep. Kupiłem kilka flaszek. Stare Pauillac też kusiło, ale oparłem się pokusie;) Przypomnisz może na jakiej wysokości to było, względem Krupówek. Czy to było w Villi w podwórku? Pzdr, Tedi vel sstar.

21.08.2011 22:01
Lipowy Most - nie polecam.
A ja nie polecam Lipowego Mostu, miejsca na Podlasiu, niedaleko Supraśla, reklamowanego jako "sztuka wypoczynku". Pojechaliśmy tam zwabieni nowym polem golfowym i opisywanymi urokami miejsca. Okolica rzeczywiście cudna, hotel, który podobno nie jest jeszcze hotelem, pięknie położony, pięknie zbudowany, i to wszystko... Pole golfowe okazało się jego namiastką (6 źle utrzymanych dołków), restauracja zamknięta dla gości (wesele), karta win nie za bogata, ale i tych kilku win z karty też w większości nie było ("dostawa jest raz w tygodniu, a ostatnio dużo poszło"). Białe Chablis podano nam ciepłe, z kostkami lodu w szklance, żeby sobie dorzucić do kieliszka. Do następnego posiłku wzięliśmy już czerwonego australijskiego Shiraza, dostarczanego przez Centrum Wina - młode wino, wyczuwalny alkohol, ale nie było złe. Mieliśmy wykupione dwie noce, zrezygnowaliśmy po jednej. Na pewno więcej tam nie pojedziemy i nie polecamy. Oddając sprawiedliwość, trzeba jeszcze napisać, że doskonały szef kuchni i niezwykle sympatyczna jedna z kelnerek.

21.08.2011 22:22
"z kostkami lodu w szklance, żeby sobie dorzucić do kieliszka"
nie wymaga komentarza

22.08.2011 04:57
Jeszcze mniej komentarza wymaga BIAŁE Chablis. Jakby było jakieś inne. No, chyba, ze niedaleko Supraśla.

Dawno nie byłem w Zakopanem, ale z tego co słyszałem to całkiem sensowna kartę win ma "Mała Szwajcaria" (na Krupówkach, dawny "Empire", prawie vis a vis dawnego "Poraja")
v.

22.08.2011 08:24
Nie widzę nic złego w pisaniu czerwony shiraz, białe chablis i słodki tokaji. Natomiast w serwowaniu wina z kostkami lodu tak.

23.08.2011 00:56
Musujący szampan ?

25.08.2011 19:58
Zgadzam się z Vintrips, nie powinno się tak pisać wśród profesjonalistów. Wciąż jednak mam nadzieję, ze portal odwiedzany jest również przez takich, którzy o winach wiedzą niewiele, a chcieliby się nauczyć. Wtedy niekoniecznie musi być zrozumiały zapis, że "Chablis podano nam ciepłe z kostkami lodu". Ostatnio dużo dyskutujemy w zaprzyjaźnionym gronie jak ściągnąć i uaktywnić na portalu tych, którzy nie znają się na winach, chcieliby się czegoś dowiedzieć. Niektórzy z nich odwiedzają nawet portal, czytają ale boją się coś napisać, bo właśnie się nie znają i nie chcą się ośmieszyć. Usłyszeliśmy nawet takie uwagi, że wpisywane oceny win są dla nich "za mądre", bo oni nie rozumieją co znaczy w praktyce, że wino ma właściwości ściągające... albo, że ma mineralny zapach, albo, że ma dobrze zaakcentowany alkohol, ... Oni woleliby przeczytać np., że jest to dobre wino, łagodne w smaku, dobre na prezent dla szefa albo kolegi, który jest snobem albo dziadka na urodziny albo jest to wino, które będzie doskonale pasowało do krewetek albo schabowego... Ale właśnie dlatego, że wpisywane oceny wydają im się tak profesjonalne, to sami boją się oceniać na portalu pite przez siebie wina, bo "nie potrafią tak mądrze"... A o tym, że szampan to wino musujące, to chyba wie większość, ale założę się, że dla większości tej większości rosyjskie wino musujące to też szampan, a Carlo Rossi to doskonałe wino...
A jak najskuteczniej rozwijać kulturę picia wina w Polsce? na to pytanie wciąż szukamy odpowiedzi.

26.08.2011 09:25
Jak to miło zgadzać się z przedmówcą. Szczególnie jednak wtedy, kiedy to wcale nie jest przedmówca, tylko przedmówczyni. No a podwójnie szczególnie, kiedy, [sądząc ze zdjęcia], nad wyraz atrakcyjna przedmówczyni.

Podobnie jak Bożena, jestem zdania, iż ciągłe pisanie o kwasowości, mineralności, długości, owocowości, cukrze resztkowym, beczce itp, itd wcale nie przyciąga nowych adeptów kultury wina, a wprost przeciwnie.

Mój "prywatny system" na propagowanie kultury wina, to opisywanie raczej otoczenia wina tzn. tego co się dzieje dookoła wina. Innymi słowy zjawisk zachodzących na zewnątrz kieliszka, a nie w jego środku. Oczywiście nie zapominając o ogólnie przyjętych standardach (oczy, nos, usta), ale to są tematy zupełnie nieporównywalne.
.
W chwili obecnej prowadzę właśnie podobny eksperyment na moim blogu VINTRIPS® SAVOIR VIVRE / SAVOIR BOIRE.
Zapraszam
v.

26.08.2011 12:02
Bożeno masz rację, ale system ocen nie jest w stanie wszystkiego przyjąć na "papier".

Bardzo dobrym ruchem był link do "pomocy" w opisie win, tylko może rzeczywiscie zbyt szczegółowy wydaje się początkującym użytkownikom portalu, ale nadal została ( niestety ) możlwość wpisania oceny bez opisu, z czego jak wiemy nie tylko "nowi" użytkownicy korzystają. Sam łapie się na tym, że wiecej bym ocenił gdybym tylko wpisał cyfrę, ale jakoś mi głupio ... i wiele win zostało na kartkach z degustacji...

Nie wiem jak przekonać do opisów jakichkolwiek, bo uważam, że cenniejszy jest opis " smakowało mi z krewetkami" niż sama ocena ... może potrzebny jest drugi link przy opisie i jakiś artykuł na głownej na jakiś czas zachecający do jakichkolwiek opisów w stylu " Opisuje wina własnymi słowami nie przejmuję się nomenklaturą winiarska " i tam zachęcajmy do wyrażania własnych opinii.

Jest jedna rzecz kórej BARDZO mi brakuje , chóć zdaje sobie sprawę, że mogłaby wywołac burzę w wypowiedziach, ale moze warto spróbować , czyli ... możliwość dyskusji przy każdym winie, tak jak przy każdym artykule. Boję się głupich tekstów, w stylu "ja mam rację nie Ty", ale liczę jednocześnie na dyskusję przy ciekawych winach w stylu "gdzie je degustowałeś", "co jadłeś z winem" itp itd ...

26.08.2011 12:14
Zgadzam się z Dominikiem, że cyt. "że cenniejszy jest opis " smakowało mi z krewetkami" niż sama ocena ... ". W ogóle nie rozumiem idei wprowadzania wina na listę bez jego opisu i oceny. Podanie z jaką potrawą dobrze smakuje i czy wino zyskuje przy nalaniu do karafki są niezwykle istotne, a sama punktacja na wortalu, jak już kiedyś pisałem, jest zwykle zawyżona.

26.08.2011 12:17
Samo wprowadzanie wina ma sens o ile bylby ktoś zatrudniony w wortalu tylko do tego ... bo każdy kto wprowadza nowe wino zdaje sobie sprawę ... ile to trwa, trudno mi opisać ile szczęścia we mnie wstępuje, jak widze, ze wino jest już w bazie i moge tylko dodać opis i ocenę ;)

26.08.2011 12:38
Rzeczywiście, jak wino jest już w bazie zaoszczędza się sporo czasu, nie trzeba fotografować butelki, itp. Zwracam więc honor.

26.08.2011 15:10
Cieszę się, że moje "białe Chablis" wywołało taką pozytywną i pożyteczną dyskusję. Może warto zorganizować konkurs na pomysły dotyczące popularyzacji wina wśród tych co jeszcze nie są wśród nas, a nas, przynajmniej tych dyskutujących, uważam za "wtajemniczonych".
Pomyślimy o tym w jakiej formule, na jakich zasadach i z jaką nagrodą / nagrodami to zrobić. Będę wdzięczna za podpowiedzi.

P.S. Dziękuję Vintrips(owi) za zaproszenie na blog. Skorzystam.

26.08.2011 16:29
@Bożena
Nnnnnnno tak.
Twoje "białe chablis" robi prawdziwą furorę, a moje skromne "mołdawskie bordeaux" jakoś nie może się przebić.

Gdzie diabeł nie może, tam.....
v.

26.08.2011 17:14
...tylko bez baby proszę!
P.S. Chciałam dołączyć uśmiechniętą buzię dla Ciebie, ale okazało się, ze w tej aplikacji nie umiem - wyobraź sobie, że dołączyłam sympatyczną buzię z ciepłym uśmiechem, ode mnie.

26.08.2011 17:40
Nie zasnę.
v.
PS: Bożena to też na "B"


Nie możesz dodawać nowych wątków
Nie możesz dodawać nowych postów
Nie jesteś moderatorem