Podobna inwestycja ma wyłącznie sens wtedy, kiedy wina będą przechowywane w odpowiednich warunkach. Inaczej stracisz całą "kasę".
Ponadto, o ile będziesz chciał spieniężyć swoją inwestycję (np. po 10-u latach) to tutaj, w Polsce to będzie nielegalne (przynajmniej w oparciu o dzisiejszą Ustawę Antyalkoholową).
Możliwe będzie spieniężenie ich na rynku wtórnym poza Polską, ale wówczas potencjalny nabywca zażąda od Ciebie certyfikatu piwnicy gdzie wina były przechowywane.
Moje rady:
1. O ile masz tylko blade pojęcie o winie to nie zabieraj się za to.
2. Jeżeli jednak zdecydujesz się na to, to znajdź maklera winiarskiego na giełdzie londyńskiej live-ex, który przeprowadzi całą transakcję tzn: nabycie, przechowywanie, zbycie. Najpopularniejszą i najbardziej zyskowną formą inwestycji jest zakup skrzynek wina, które leżakują w Wielkiej Brytanii, Francji lub Belgii. Ich cena negocjowana jest na podstawie wyceny na londyńskiej giełdzie wina Liv-ex. Kupowanie skrzynek zaczyna być opłacalne od wartości 5,5 – 7 tys. funtów.
Mniej popularne od zakupu skrzynek są zakupy kontraktów terminowych (
en primeur) na wino leżakujące w butelkach i beczkach, które dojrzeje za dwa, trzy lata. Za jedną butelkę płaci się 30 – 50% jej wartości.
Można również wykorzystać fundusze inwestujące w wino. Próg minimalny wynosi wówczas 50 tys. €.
3. Przeczytaj:
PIWNICE NA WINA / INWESTOWANIE W WINA