Często spotykałem się z sytuacją, że ktoś chciał sprzedać samochód i nagle pojawiały się wątpliwości co do jego prawdziwej przeszłości. Niby wszystko wyglądało dobrze – lakier błyszczał, wnętrze czyste, a przebieg na liczniku zachęcał. Jednak doświadczenie nauczyło mnie, że to tylko połowa prawdy. Coraz częściej słyszy się o cofaniu liczników czy zatajaniu poważnych kolizji. Dlatego zacząłem zwracać większą uwagę na to, jak można sprawdzić historię auta, zanim zdecyduję się na zakup. Okazało się, że istnieją narzędzia, które pozwalają odkryć, co naprawdę kryje się za ogłoszeniem – czy samochód miał wypadki, ilu miał właścicieli, a nawet czy był sprowadzany z zagranicy. Właśnie takie informacje pomagają uniknąć kosztownych pomyłek i chronią przed nieuczciwymi praktykami, do których zalicza się choćby
korekta historii pojazdu Dzięki temu czuję się pewniej, podejmując decyzję o kupnie auta."