22.09.2008 09:13
hotelu w pobliżu pola golfowego "Black Stork". Na polu jest hotel,
ale nie było tam wolnych miejsc. Na nasze szczęście, bo nie
mielibyśmy okazji zakosztować wspaniałych specjałów
przygotowywanych przez rewelacyjnego kucharza. A do tego
profesjonalnie zbudowana piwniczka win. Mają tam szeroki wybór, od
tradycyjnych standardów z Bordeaux jak Chateau Lafite Rothschild,
Chateau Mouton Rothschild, Chateau Margaux , po duży wybór dobrych
win słowackich. A pomiędzy nimi nasze ulubione czerwone Esporao z
2003 roku , jest też Bodega Norton, Privada Estate Reserve w cenie
lepszej niż detaliczna w Polsce, albo bardzo smaczna Vernaccia di San
Giminiano od Tenuzzi & Puthod.
Obsługa bardzo uprzejma i profesjonalna. Wiedzą jak podawać wino i
potrafią doradzić. Karta jaką dostaliśmy była wprawdzie
słowacka, ale sprawiła to pewnie nasza deklaracja o akceptacji tego
języka w komunikacji z obsługą. Polecam szybką tam wizytę
ponieważ kucharz podobno zmienia pracę.
Wprawdzie wina pozostaną, ale jakaż to przyjemność jeśli możemy
połączyć je z dobrym jedzeniem