18.09.2010 16:19
Zobacz także
W końcu prezenterzy przybyli, byli to panowie: Grzegorz Kazuro i Mathieu Cailleau. Założyli spółkę Plaisirs D\'Oc Polska Sp. z o.o., która zajmuje się dystrybucją win właśnie z winnicy CHÂTEAU LA CONDAMINE BERTRAND. Zaczęła się opowieść, na początek o przewadze win z Langwedocji nad innymi znanymi wielkimi regionami winiarskimi (Bordeaux, Burgundia, dolina Loary, dolina Rodanu). Langwedocja (dla tych co chcą sobie przypomnieć gdzie jest Langwedocja http://pl.wikipedia.org/wiki/Langwedocja>) to obszar na południu Francji nad brzegiem Morza Śródziemnego, między innymi są to okolice miasta Montpellier. W Langwedocji do 1985 roku produkowano bardzo duże ilości mocnych win, ale o bardzo niskiej jakości (pewnie te do Polski !). W tym czasie wiele spółdzielni i firm produkujących wina upadło, ci co przetrwali doszli do wniosku, że powinni zmienić sposób produkcji. Postanowili produkować wina "jakościowe", bez środków chemicznych, używać tylko kilku szczepów winorośli. Tzw. terroir (dla tych co chcą sobie przypomnieć co to jest http://www.winomania.pl/wino.php?id=1&pid=5) jest w Langwedocji bardzo dobry (gleba, nachylone i nasłonecznione obszary, klimat, itd.). Utworzono kilka apelacji (Appellation d'origine contrôlée -dla tych co chcą sobie poczytać http://pl.wikipedia.org/wiki/Appellation_d%27origine_contr%C3%B4l%C3%A9e) określających między innymi sposób winifikacji. Według pana Mateusza (Mathieu Cailleau, mówi po polsku ale prezentacja była po angielsku, tłumaczył pan Grzegorz Kazuro) są dwa bardzo ważne czynniki wpływające na jakość wina -sposób winifikacji oraz moment, w którym wino jest rozlewane do butelek -tu jest między innymi ukryta sztuka tworzenia wina. Oprócz tego ważne są również beczki, w których jest trzymane wino (dąb amerykański, dąb francuski, dąb rosyjski).
Po tym wstępie czas przejść do degustowanych win. Prawie wszystkie wina były raczej młode 2008 -2009 rok, jedno Tradition Rouge było z 2006. Białe i różowe wina nie były schłodzone (samolot niestety się spóźnił). Ceny win zaczynały się od około 55 złotych do ponad 130 złotych. Oceny znajdują się na poniższych stronach:
Baron de Montgaillard Blanc Chateau La Condamine Bertrand 2008
Merlot Vin de Pays Chateau La Condamine Bertrand 2009
Tradition Coteaux Du Languedoc Chateau La Condamine Bertrand 2006
Elixir Chateau La Condamine Bertrand 2008
Pezenas Chateau La Condamine Bertrand 2008
Szczerze mówiąc, po wstępie pana Mateusza, że w Langwedocji są i będą produkowane wina "jakościowe", spodziewałem się czegoś więcej. Dla mnie większość win była prostymi winami, tylko cena ich jest dość wysoka. Wyjątkiem było wino o nazwie Elixsir. Jest to cuvee trzech szczepów Syrah (84%), Grenache (8 %), Cabernet Sauvignon (8%) z późnych zbiorów, produkuje się tylko około 25 tyś. butelek. Jest to rzeczywiście bardzo dobre wino, ma swój charakter, mocny czerwony kolor, w smaku czerwone owoce z przewagą czarnej porzeczki, w końcówce nuty wanilii, tytoniu. Tak jak powiedziałem, wino bardzo mi smakowało, ale cena prawie 100 zł jest, według mnie, bardzo wysoka (w Holandii, "przez internet" można to wino kupić za 11 Euro).
Wino Pezenas, zdaniem prowadzących, najlepsze wino wieczoru, oceniłem je niżej niż Elixir. Pazenas mimo, że dość młode to już dojrzałe wino, niestety wyczuwa się alkohol. Panowie twierdzili, że po dekantyzacji jest znacznie lepsze.
Wszystkie prezentowane wina można było kupić w czasie degustacji z 15 % zniżką.
Po tej prezentacji mieliśmy jeszcze przyjemność degustować wina z winnicy Joseph Castan. Według mnie były to proste, stołowe wina.
Elegance Rose Joseph Castan 2009
Chardonnay Elegance Joseph Castan 2009
Syrah Elegance Joseph Castan 2009
Co mnie sympatycznie zaskoczyło to rodzinna atmosfera spotkania, większość uczestników się znała, znała również pana Józefa Turkowskiego i swobodnie wymieniali poglądy na temat degustowanych win, dyskutowali z prezenterami. Wyglądało na to, że wszyscy się dobrze bawili. Według mnie był to bardzo sympatycznie spędzony czas.