Ostatnio wracając wieczorem do domu ponownie odwiedziłem sklep Jung&Lecker mieszczący się przy ul. Emilii Plater w Warszawie. Tym razem po całkiem dobrym poprzednio kupionym
Sauvignon Blanc wybrałem rieslinga. Padło na
Riesling Hochheimer Domdechant Werner 2007 i muszę przyznać, że był to poprawny wybór. Już po raz drugi miałem okazję pić niemieckiego rieslinga i z tego, co słyszałem są wina z tego szczepu są bardzo zróżnicowane i raz można trafić na bardzo dobre, a kolejnym razem można się bardzo rozczarować. Ten jednak spełnił moje oczekiwania.
Wychodząc ze sklepu znalazłem coś, co mnie zaciekawiło. Był to sok z moszczu winogron, 10 zł za butelkę 0,75 (zdjęcie poniżej). Pomyślałem, czemu nie spróbować. Sprzedawca zarekomendował mi, aby rozcieńczać go w stosunku 1 (sok) do 3 (woda), ale można również pić bez niczego. Podsumowując przyznam szczerze, że spodziewałem się czegoś lepszego