04.10.2010 12:08
po przeczytaniu Pana tekstu pozostał mi pewien "niesmak",
powodem tego "niesmaku" są poniższe, kardynalne błędy przez Pana popełnione:
"TEDESCHI Valpolicella, Classico Superiore, Valverde 2008, z Werony, z Piemontu w północnych Włoszech"
- Apelacja Valpolicella leży w regionie Veneto
"wina często wyglądają na cięższe i wino spływa po ściankach kieliszka wolno jak syrop. Zakręć kieliszkiem, żeby wino rozprowadzić po ściankach. Niektóre wina, jak się je przechyli, utworzą arkady – to oznaka, że wino jest bardziej dojrzałe"
- Arkady? Używa się raczej określenia "łzy" (po ang. "legs" - nogi), ok mogą być arkady, natomiast ich ilość, szerokość czy tempo spływania świadczy o poziomie alkoholu, a nie o dojrzałości.
"Wina o jaśniejszej barwie będą lżejsze i bardziej wytrawne, a wina o bogatszych odcieniach będą słodsze, bardziej dojrzale"
-Kolor białego wina nigdy nie świadczy o poziomie cukru, co najwyżej o jego wieku lub dojrzałości bądź gatunku winogron ewentualnie zastosowaniu beczek.
"Czerwone wina takie jak Pinot Noir i Gamay (z których robione jest młode Beaujolais)"
- Beaujolais produkuje się TYLKO Z GAMAY
"czerwone hiszpańskie Rioja (czytaj rioka)"
-Czytaj: Rioha
"Po zapachu będziecie mogli państwo ocenić jakie to jest wino – słodkie czy wytrawne"
- Bzdura
"Włoskie wino, które mam przyjemność kosztować, pachnie czereśniami, z odrobiną ziół i migdałami. Czuć też odrobinę kwasowości, co jednak mile współgra z resztą aromatów."
- Jak w nosie można wyczuć kwasowość? Tylko usta!
Panie Arturze, zajmuję się winem oraz wiedzą o winach zawodowo, do każdej publikacji, degustacji czy prowadzonego przeze mnie kursu zawsze się staram odpowiednio przygotować.
Szanujmy tych którzy czytają nasze teksty.
Pozdrawiam,
Paweł Morozowicz