Muszę znikać ... nie mam jak sprawdzić na szybko literówek i składni, więc wybaczcie
obiecuję przeczytać i wprowadzić ew. poprawki później :)
***
Włochy ... włoskie wina ... zawsze coś musi być nie do końca dobrze, aż boje się tegorocznego urlopu, postanowiliśmy dać Italii jeszcze jedną szansą ... kocham Ją na odległość, a jednak na miejscu tak często potrafi rozczarować, oby ostatni raz ...
Pijalnia Win Francuskich niespodziewanie pożegnała nas jak się okazało z naszą ulubioną klimatyczną piwniczką na Zamenhofa 6 , zmiany, zmiany , zmiany ... koniec z miłą, małą ,przytulną piwniczką, czas poznać nową na ul. Garncarskiej 5 w restauracji Cudowne Lata. Nadal będę rozwodził się nad swym żalem, choć dobrze rozumiem powody tych zmian ... sumienie mnie boli, że relację z tej lokalizacji piszę dopiero teraz ... targany egoizmem, zawsze chciałem, żeby to było „nasze miejsce” w znanym, niewielkim gronie i starałem się tylko chwalić cichutko z boku ... wierzę mocno w Pana Michała, że nowe miejsce wybrał równie dobrze, choć zdjęcia lokalu szepczą mi z lekka, że koniec miłego ścisku i wyróżnienia się tym „czymś” czego brakowało mi zawsze wśród konkurencji.
Dobrze dość tego łkania w rękaw ...
Degustacja zapowiadała się bardzo interesująco. Była to prezentacja siedmiu win włoskich wyprodukowanych z typowo włoskich, rzadko gdzie indziej spotykanych, odmian winorośli (m.in. verdicchio, aglianico). Co może być więc ciekawszego od win mało znanych, przypisanych do konkretnego miejsca , niekomercyjnych po części ? Dodatkowo degustację prowadziła Pani Monika Bielki-Vescovi znająca się na winach jak mało kto w Krakowie, jej prezentację są zawsze bardzo dobre merytorycznie, potrafi też na szczęście zapanować nad „naszym szaleństwem” po kolejnym kieliszku.
... choć teraz jedno marzenie mnie naszło , pomysł na idealnego prowadzącego degustację, w swoim odczuciu jednego takiego nie ma, choć Pan Michał Bardel, ma myślę oba atuty, wiedzę i lekkość prowadzenia spotkania, mnogość anegdot i jeszcze większej dawki humoru moglibyśmy zaś spodziewać się od Pana Marcina Chotkowskiego z Winnych Czarodziei
Tak ... taki 3 osobowy mix byłby idealny !
Jak z winami ... kiepsko niestety. Nie zawiodło oczywiście Nebbiolo i Brunello, a reszta cóż ... mógłbym napisać, że nasze receptory węchowe i kubki smakowe nie są do nich przyzwyczajone, że z czasem na pewno odkrylibyśmy ich moc, potencjał i radość jaką nam niosą , ale jak to Włochy, dały mi znowu nadzieję, a potem zrównały z ziemią ... mieliśmy okazję w ostatnich dniach sprawdzić wina z Chorwacji i Moraw, również kilka nowych szczepów dla naszego nosa i ust ... i były rewelacyjne, czyli w/w hipotezy udowodnić mi się nie uda ... Średnia moich ocen z degustacji 6,5 to słabo ...
Ceny oraz zdjęcia win znajdziecie w wyszukiwarce tu wklejam tylko opisy.
1. Moscato d'Asti DOCG G. D. Vajra 2009
- piewrszy nos przyjemny melonowo, ananasowo , landrynkowy, lekko cytrusowy, drugi delikatnie wzmocniony. W ustach mineralne, słodkie ... nieprzyjemnie słodkie, jak lubię wina słodkie, tak tu przez "bąbelki" zostaje nieprzyjemna szorstkość na języku, zaczynają się smaki a'la "vibovit". Do uratowania jak wspomniała Pani Monika na degustacji ... żelatyną i owocami
Ocena : 5
2. Luzano Verdicchio dei Castello di Jesi Luzano Marotti Campi 2009
- pierwszy nos cytrynowo ... siuśkowy :) , drugi ... podobny. Usta ostre, pikantno-gorzkie, mineralne ... na pewno ciekawe i kontrowersyjne szczególnie po Moscato d'Asti :)
Ocena:5
3. Montepulciano d'Abruzzo Cerasuolo DOC La Valentina 2009
- pierwszy nos truskawka, poziomka, w drugim większa mineralność, czereśnia. Usta podobne, lekko zbyt ostro-gorzkie. Jak lubię wina różowe to mnie nie urzekło.
Ocena:6
4. Aglianico Matervitae Rosso IGT Torrevento 2008
- wino wielu osobom nie przypadło do gustu, w pewnym sensie rozumiem, nie było tu bukietu, czy choćby wielu aromatów, ale w nosie wyglądało to tak ... idę sobie leśną ścieżką w słoneczny dzień , zamyślony i ... zdeptałem krzaczki pełne dojrzałych, soczystych jeżyn ... w nosie niesamowicie świeże, soczyste jeżyny , w drugim nosie lekko dymiące się już od padającego na nie słońca
W ustach poza jeżynami, wiśnie, pieprz, karmel. Wyczuwalne mocniej taniny. Polecałbym jednak do sprawdzenia samemu...
Ocena:7
5. Groppello di Revò IGT Pravis 2006
- pierwszy nos wiśnie, czereśnie. W drugim znaczne pogorszenie aromatów pojawia się zapach grilla rozpalonego na stacji benzynowej wśród plam oleju :) i jeszcze niedopieczonego mięsa :), z czasem zapachy 'oleiste' na szczęście się wycofują. Usta pełne wiśniowe, pieprz ( biały ? ) , lekkie cytrusy, jeżyna.
Ocena:7
6. Nebbiolo d'Alba Clemente Guasti 2007
- w pierwszym nosie wyczuwamy wiśnie, wanilie, w drugim dołącza pieprz i wzmaga się miło intensywność. Usta pełne, taniczne, aksamitne, harmonijne z nosem.
Ocena:8
7. Sangiovese Brunello Il Poggione 2005
- pierwszy nos wiśniowo-beczkowy, w drugim zwiększenie intensywności, dym, pieprz. W ustach ostre, pikantne, pełne. Ciemne owoce. Zrównoważone o długim finiszu.
Ocena:8
Oczywiście oceny, odczucia własne ... czasem nie mające nic wspólnego z opisami producenta.