26.02.2011 17:26
Kuzyn przyjeżdża w odwiedziny z UK i pyta co przywieźć ? :) Piszę ... wino potem chwila zadumy wino z Anglii ... hmmm gdzieś czytałem, że wina z UK to już nie przedmiot żartów, ale jakoś trudno uwierzyć
choć w sumie klimat na południu nie powinien być taki zły ... macie jakieś doświadczenia , a może nawet jakieś konkrety :) ?
26.02.2011 18:58
Musujące (methode champenoise) podobno nie odbiegają jakością od szampana, a na jakichś konkursach (nie pamiętam jakich) były klasyfikowane na równi z nimi.
Dwa, które znam to Classic Curvee winnicy w Gloucestershire i Chapel Down.
Słyszałem tez dużo dobrego (długi finisz itp) o winie Stanlake Park Madeleine.
v.
27.02.2011 10:59
Dzięki i śmiało, śmiało czekam na więcej informacji :) Nie muszą to być żadne cuda, lecz choć coś co da się wypić
27.02.2011 12:52
Podpisuję się pod musującymi. Jeśli kuzyn przywozi suweniry z wysp (i nie jest to whisky, a wino), to bąbelki będą najlepszym rozwiązaniem.
Osobiście polecam wina mniej typowe (niekoniecznie metoda szampańska i klasyka), a raczej te bardziej innowacyjne:
Piłem niedawno Carr-Taylor Rose 2006 z Carr-Taylor Vineyards (75% Pinot Noir i 25% Pinot Meunier) , "soczysta" barwa, przyjemny słodkawy nos i jeszcze słodszy finisz. Warto zwrócić uwagę na tego producenta, bo on pierwszy na wyspie zaczął robić różowe musujące.
Ja poprosiłem swoich znajomych jeszcze o deserowe (na białe i czerwone przyjdzie kiedyś czas). W oczy rzuciło mi się Chapel Down Nectar 2009 z Chapel Down Vineyards. Generalnie urzekło mnie tym, że jest aż tak różne od "słodkich europejczyków z kontynentu" (już sama barwa wywołuje ogromne zdziwienie, a to dopiero początek...).
Niestety minusami moich sugestii są ceny (na poziomie 15- 19 funtów za butelkę).
27.02.2011 22:03
Z reguły przywoził właśnie whisky :) , ale to słabo "łykam"
, po ostatnich akcjach z mojej strony o winach na FB :) zauważył inną potrzebę z mojej strony :) , więc aż mnie temat zaciekawił :)
28.02.2011 11:37
Win angielskich chyba nigdy nie próbowałem, znam tylko sygnowane przez
marks&spencer ale ich raczej nie polecam :].
01.03.2011 20:59
Co prawda to prawda, nie slyna oni z produkcji dobrych win. Moim zdaniem jedynie bronia sie oprocz "mocnych alk
" jedynie wina musujace. Wiem, co mowie, poniewaz kilka ladnych lat temu spedzilem w Brighton spoooro czasu
i mialem okazje kilka butelek wyprobowac. Niestety zbyt wielu szczegolow nie pamietam. Za tamtych czasow nie przywiazywalem za bardzo uwagi do zapamietywania etykiet i nazw producentow.
19.10.2013 20:09
Watek ma już swój czas leżakowania, ale myślę, że nowy post mu nie zaszkodzi.
Kiedyś na bardzo oficjalnym spotkaniu w Londynie, nasz gospodarz podał wina z bardzo tajemniczym uśmiechem. Poprosił nas o odpowiedź/propozycje co do proweniencji tych win.
Nikt nie zgadł, chociaż ich smak trudno było przypisać do tych z dobrze znanych regionów. Było naprawdę inne, chociaż bardzo dobre.
Tak to były angielskie wina z winnicy w Surrey, Denbies. Niewielka winnica w południowej Anglii, bardzo malowniczo położona, produkująca białe, czerwone, różowe i musujące wina na potrzeby rynku wewnętrznego.
Ich czerwone Redlands (Pinot Noir + Dornfelder) to wino pięknej barwie, tyle że niezwykle płaskie. Lekko jagodowe, brak mu słońca ;-)
Białe są dużo lepsze, szczególnie Surrey Gold. Nie można ich kupić nigdzie poza Anglią.
26.10.2013 14:01
Dawno nie zaglądałem do Marks'a, a w "sieci" ostatnio dało się przeczytać kilka pozytywnych opinii na temat nowego sortu w tym sklepie. Może jakaś Anglia też się przypałętała :]
26.10.2013 19:54
Nie sądzę. Te angielskie wina są raczej dostępne wyłącznie na rynku wewnętrznym.
27.10.2013 13:43
Około roku temu w M&S w DTC miałem w ręku cieplutkie białe wino za ponad 90 zł. Zwątpiłem.