28.05.2011 02:10
Miałem nareszcie okazję przełamać swój sceptycyzm w stosunku do win od "Dużego Tomasza" powstały w bardzo nieprzyzwoity sposób, a mianowicie jedynie po spotkaniach z Cabernet Sauvignon Rose (6) ... pech chciał, że 3 razy trafiałem wlaśnie na to wino, które jak dla mnie nie ma tej tajemnicy owocu co moje ulubione różowe wina, a przecież Rose to sztandarowa produkcja DT , więc miałem wymówkę :).
Na szczęście na degustacji pojawiły się 2 inne, przyzwoity Kekfrankos Rose 2010 (7) oraz bardzo dobry Shiraz Rose 2010 (8) w tym momencie notowana Tomasza rosły w górę ;).
Z czerwonymi winami podczas degustacji było różnie. Ciekawy, zwierzęco-skórzany Kekfrankos Lenayvar 2007 (7), przeplatał się z przeciętną, mało konkretną Kadarką 2008 (6), to najdziwniejsze zestawienie wieczoru szczególnie cenowo Kefrankos 25 zł ... Kadarka 40 zł ... może miało być na odwrót ?
Następnie przewidywalny Merlot 2006 (7) nic na plus, nic na minus, po prostu dobry Merlot. Pinot Noir 2006 (8,5 ...gdyby dało się dać 8,5 ;), ale jak powiedziała koleżanka nie powinienem oceniać PN, bo w 90% zawsze jestem na tak :) ... i tym razem też delikatne ciarki muskały moją skórę ;).
Dwa ostatnie wina O Voros (8) ( tłum. jako "stare czerwone" ) bardzo ciekawe, warte zainteresowania, złożony bukiet i smak oraz Gorogszo (7) , zostawiły miły akcent na koniec, przy czym dekantowany Gorogszo był albo jeszcze za młody, albo zbyt krótko dekantowany, potencjał był, ale problem z balansem wyczuwalny na niekorzyść dłuższego gorzkiego posmaku na finiszu.
Z Winomanem jest jednak wszak 1 problem ... kuchnia często przerasta wina ... i tak było też tym razem. Wina choć zaskoczyły mnie na plus, jednak nie oczarowały jak np. wina Radomil'a Baloun'a z Moraw, za to dania kuchni węgierskiej, salami, pasztet, faszerowana papryka, gulasz z kluseczkami , a szczególnie pierożki z ciasta francuskiego faszerowane mięsem ... cudowne :) 10+
Dokładne oceny win mam nadzieję dodać lada dzień :) , a już dziś szykuję się na wina Słowenii !
Jednak wino potrzebuje oprawy, a nie wakacyjnego opróżniania butelki za butelką brakowało mi tego ... :)