26.07.2011 17:14
Ja mam o tyle szczęście, że owszem, trafiało mi się wino nie w 100% idealne ale przeważnie do konsumpcji. Niedawno tylko otworzyłem butelkę wina które popełnił mój brat z winogron z własnego ogródka (szczep nieznany, owoce małe, żółte, wpadające nawet w brąz, wściekle słodkie) które, cóż, już nie jest dobre. tak to bywa jak się zapomina o butelkach z 2008r..... Jako chemik z wykształcenia mam zamiar.... przedestylować :)
Inne propozycje?