No dobrze, skusiliśmy się
Inwestycja nie mała bo 45 zł, ale nie chciałem kupować żadnych marketowych BN.
Padło na Beaujolais Bouchard Pere & Fils 2011.
Ocena szczegółowa może jutro, ale na pierwszy rzut (nie oka, tylko "łyka")
przypomina mi wino kiedyś robione przez mojego Tatę ;)
Teraz zastanawiam się czy to on robił "tak" dobre domowe wino, czy to BN jest hmm... jakie jest :))