Strona główna Członkowie Klubu Kontakt Zaloguj
     
 

Gdzie kupujemy wino? Których miejsc unikamy, a które polecamy? Na prośbę Dominika ;) - Alma - import własny

20.03.2012 00:06

Nie będzie to jednorazowy strzał, bo import własny Almy testuję od dłuższego czasu. Będzie jednak na raty :)

Ostatnie odkrycia to seria win sygnowanych przez Les Vignerons de la Méditerranée (w podtytule Sud de France (http://www.sud-de-france.com/fr).
Seria nazywa się Oucitan, a poszczególne wina są reprezentantami różnych AOC: Fitou, Corbières, Saint-Chinian, Minervois.
Ceny – 26-28 PLN.
Wrażenia – bardzo uczciwe wina za takie pieniądze.

20.03.2012 09:56
Trzeba będzie sprawdzić. Ciekawe tylko czy Alma ma taki sam asortyment w całej Polsce?

20.03.2012 14:30
Obstawiam, że tutaj kwestią kluczową jest to, czy w danej Almie prowadzą w ogóle wina ze swojego importu...
Mam to szczęście, że "oryginalną" Almę mam bardzo blisko.

26.03.2012 22:51
Wspominkowo jeszcze. Kilka miesięcy temu trafiła się promocja, która objęła między innymi Amarone Classico pod szyldem Farina, więc skwapliwie skorzystałem.
O, to, z tego co pamiętam był to rocznik 2006, zgodnie ze zdjęciem w sklepie internetowym Almy, ale tutaj nie jestem już w stanie potwierdzić na 100%.
http://www.farinawines.com/site/index.php?option=com_content&view=article&id=57&Itemid=58&lang=en

Owszem, pijało się potężniejsze (bo starsze), ale i przy okazji mocno droższe Amarone, ale w kategorii cena/jakość naprawdę trudno jest się przyczepić. W tej chwili to jest 99 PLN/butelka, mnie się trafiło w okolicach 80 PLN.

26.03.2012 22:54
W sumie to chciałem o Chianti napisać (poszło w niedzielę pod spaghetti caccio e pepe), ale zostało przemycone do porannego wora, który sam ciepnąłem do śmietnika w drodze do pracy dzisiaj rano. Sklep internetowy Almy nie jest świadom istnienia tego konkretnego Chianti, więc będę musiał ponowić zakup (okolice 30 PLN w jakiejś chwilowej promocji). Żadne tam wybitne, ale pod rzeczone spaghetti poszło doskonale.

26.03.2012 23:50
Caccio e pepe z Chianti ? Wiem nie jestem obiektywny bo z lekka brzydzę sie Chianti :P, ale jakoś nie widzę tego połączenia ... z ciekawości musze spróbować, tylko poszukma innego Sangiovese ;)

27.03.2012 00:17
Ale przepraszam, czego nie widzisz? :) Chianti Classico (czyli jak to piszą "medium-bodied Sangiovese") wygląda na klasyczne niemal połączenie (z tego co wujek Gugiel podpowiada), więc mnie intuicja nie zawiodła ani trochę. Ja zawsze wiedziałem, że się urodziłem pod złą szerokością geograficzną (i dlatego do bigosu pijam sekta na Zweigelcie).

27.03.2012 01:06
Nadal nie widzę, tego połączenia, chianti kojarzy mi się tylko z cierpkością , do caccio e pepe zdecydowanie wolałbym białe wino ... ale moze kiedyś sprawdzę ... kiedy pichcisz?

27.03.2012 01:20
To tylko dowodzi, że skojarzenia kulinarne chadzają własnymi ścieżkami. Mnie żadne białe z dostępnych na stojaku nie pasowało, więc chwyciłem za ledwo co zakupione Chianti Classico. Swoją drogą, musiał Cię ktoś skrzywdzić z tym Chianti, skoro masz skojarzenia z cierpkością. Trzeba Cię będzie naprostować :)

27.03.2012 01:45
Prostowałem sie już n-razy ... najlepsze pilem od Zbyszka z Enoteci, ale to chyba po prostu nie moje klimaty :) Kulinarnie mnie zaciekawiłeś :), Chianti nie zdzierżę ;), ale coś podobnego poszukam ... przy okazji jakie to chianti uważasz za pijalne , powiedzmy w cenie do 60 zł ?

27.03.2012 02:03
http://www.ilpalagio.it/italiano/prodotti.aspx
Classico od nich daje radę.

Jak już jesteśmy przy Sangiovese. Taka ciekawostka z daleka:
http://www.redearthwines.com/products/red/sangiovese
Zgadnij do czego jest sugerowane :)

27.03.2012 09:38
Popieram Kissmygrass, do tego spaghetti Cianti Clasico pasuje idealnie.

27.03.2012 09:43
Pierwszy raz słyszę o tym makaronie... A wygląda na totalną podstawę :)
Rozbawiło mnie zdanie dotyczące tego przepisu na pewnym portalu kulinarnym:
"Jedyną trudną rzeczą w tym przepisie jest kręcenie młynkiem do pieprzu - potrzebujemy tyle świeżo zmielonego, żeby sos był porządnie pikantny"
:)
Robiliście tylko z pecorino, czy kombinowaliście również z innym serem? Oliwka extra vergine?

27.03.2012 09:57
Testowane w kombinacji parmezan/grana padano + pecorino, a również parmezan + caciotta. Z tym kręceniem młynkiem bym nie przesadzał, jedna/dwie łyżeczki pieprzu nie wymagają aż tyle wysiłku, ktoś musiał pójść w ekstremalnie pieprzną wersję.

A oliwa? Jakaś inna w ogóle istnieje? (przynajmniej w kategorii "oliwy z oliwek")

27.03.2012 16:12
Ja ostatnio mam fioła na punkcj truflowej :) A Sangiovese nadal nie pasuje mi do niczego :P

27.03.2012 16:34
No właśnie wydaje mi się, że istnieje -> przykład.

27.03.2012 16:37
Osobiście nie zawsze lubię przesmażać np. boczku z cebulą (jako bazy do carbonary) na extra vergine bo zmienia mi smak. Wolę użyć czegoś na wzór tej oliwy powyżej.

27.03.2012 16:46
boczek to wrzuć na teflonówke, a nie podlewaj jeszcze oliwą :)

27.03.2012 17:26
Paweł napisał:

Osobiście nie zawsze lubię przesmażać np. boczku z cebulą (jako bazy do carbonary) na extra vergine bo zmienia mi smak. Wolę użyć czegoś na wzór tej oliwy powyżej.


Jest oliwa i oliwa. Jedna będzie neutralna, inna będzie intensywnie dorzucać "swój" aromat (jak choćby jedna z moich ulubionych, niefiltrowana Barbera). I wszystkie będą extra vergine. Żeby było jasne - jestem świadom istnienia innych klas oliw, ale jakoś wolę wtedy sięgnąć po zupełnie inny olej.

28.03.2012 09:54
Nie jestem przekonany do wrzucania boczku i cebuli na suchą teflonówkę :] W szczególności ze względu na cebulę.

28.03.2012 11:05
No proszę - nikt nie chciał Dominikowi rozkręcać wątku kulinarnego, to mi wątek o winach z Almy zagarnia ;)

28.03.2012 11:35
heh :)

28.03.2012 12:11
Hehejuz się udałoi już sie cieszę, bo pierwsze posty tu od Ciebie już mnie zainteresowały doświadczalnie

Pawle ... najpierw wrzucasz boczek :P i nie ma problemuz cebulą :P

29.03.2012 00:02
dominikw napisał:

Nadal nie widzę, tego połączenia, chianti kojarzy mi się tylko z cierpkością , do caccio e pepe zdecydowanie wolałbym białe wino ... ale moze kiedyś sprawdzę ... kiedy pichcisz?


A proponowałem wybrać najtańsze Chianti :)
muszę chyba w ten weekend zrobić dni chianti i otworzyć, z tego co pamiętam, było dużo owocu, trochę kwasowości, cierpkość? może gdzieś w tle

29.03.2012 10:35
W tym od Ciebie Zbyszku, było najmniej :), ale ten charakterystyczny posmak w ustach mi nie odpowiada ;)

29.03.2012 23:32
To może czas wrócić do ad remu, jak to klasyk mawiał.

http://www.chateauvincens.fr/
Strona niestety under construction, ale w Almie można kupić ich wino La Croix Vincens.
Malbec z niewielką domieszką Merlot (10%) – apelacja Cahors mówi, że Malbeca musi być co najmniej 70%, a dodatkowe 30% to może być Merlot i/lub Tannat. Ot taka ciekawostka, by się człowiek spodziewał, że to jakiś nowoświatowy wymysł.
Moc owocu jest, nieco tanin, ale tak rozsądnie. Znowu sympatyczne wino za rozsądne pieniądze. Oczywiście import własny Almy.

01.04.2012 19:12
Od tego samego producenta, linia Cuvée Prestige. Cena odpowiednio wyższa (poprzednie w okolicach 30 PLN, to już lekko ponad 50 PLN).
Mniej Malbeca (80%), reszta to Merlot (20%). Wylądowało w karafce, bo ewidentnie tego potrzebuje.

01.04.2012 19:27
... że też Almę mam nie po drodze ... tylko Lidla ;)

01.04.2012 20:29
Oj tam oj tam, masz Almę z dowozem do domu. Jakiś pożytek będzie przynajmniej z moich postów.

Wracając do dwóch różnych linii Chateau Vincens. Prestige to zdecydowanie bardziej poważne wino, zdecydowanie czuć beczkę i taniny. Trochę ginie owoc, ale za to pojawiają się aromaty tytoniu.

01.04.2012 20:46
Masz rację ... kiedyś trzeba w końcu spróbować "dostawy" ...ale nie wiem czy na takie zad... dowiozą :)

19.04.2012 21:21
Ciekawostek ciąg dalszy.
Będzie Galicja, ale ta hiszpańska, nie nasza lokalna ;)

DO Ribeiro, wino pod tytułem Cumio (w Almie ma trochę inną butelkę, ale to jest chyba to samo wino), cena w okolicach 30 PLN z tego co pamiętam.
http://www.vinigalicia.es/eng/cumio.asp
Doskonałe pod ryby i owoce morza (jak ktoś lubi białą Hiszpanię w "morskim" stylu, to wie, o co chodzi).

19.04.2012 22:43
ostatnio mnie .%#@#. trafił bo przypadkiem wyladowałem w Almie ... i standardowo nie mogłem sobie przypomnieć co polecałeś :(

19.04.2012 22:50
@kissmygrass a to Amarone rzeczywiście o.k. ? bo w sumie nawet to 99 zł to dobra cena za Amarone.

19.04.2012 22:57
Farina? Przyzwoite.
Ostatnio w promocji było też Amarone pod szyldem Villa Annaberta. Piłem prostsze wina od tego producenta i zapowiada się ciekawie :)

19.04.2012 23:09
to chyba sie skusze bo do urlopu jeszcze 1,5 miesiaca ... Italie lubiłem za jedno ... Masi za 15-20E :)

19.04.2012 23:39
Jak sobie znowu nie będziesz mógł przypomnieć, to weź cokolwiek z importu własnego (powyżej 20 PLN), a nie powinieneś żałować. W Almie jest jeszcze to fajne, że na cenowych półkach jest info o importerze, więc można na przykład brać w ciemno Winkolekcję albo Hebapol ;)

20.04.2012 00:02
Winkolekcję na szczęście mam z bezpośredniego kontaktu jakbyś coś potrzebował ;)

20.04.2012 16:11
u nas też coś ciekawego można upolować :)

21.04.2012 11:12
zmisiek1 napisał:

u nas też coś ciekawego można upolować :)


Krakowską Almę na Pilotów mam zdecydowanie bliżej niż Białołękę :)

21.04.2012 12:21
E, przez www też czasami można coś zamówićRekomendacje bywalców strony mogą być pomocne w wyborze :D

26.01.2013 00:16
Dawno nic się nie działo, to ponarzekam.
Win z importu własnego w Almie (przynajmniej w edycji Galeria Kazimierz) coraz mniej, wypierają je wina sygnowane marką własną Almy, czyli Food & Joy. Niestety, etykiety nie zachęcają...
W najbliższym czasie przetestuję jeszcze centralną Almę na Pilotów i jak tam też będzie nędza, to normalnie do kogoś napiszę.

Na dzisiejszy wieczór chłodzi się mała Almowa ciekawostka (z tego co jeszcze na półkach pozostało). Ale to za moment, u mnie wieczór się w okolicach północy zaczyna...

26.01.2013 00:50
http://www.ascherivini.com/pagine/eng/vini/langhe_arneis....
Rocznik 2011
Hohoho, jest bardzo przyjemnie. Dla miłośników rześkich i "mineralnych" win.

26.01.2013 16:24
Mnie też marka Food&Joy odstrasza, rozumiem, ze tego typu zabiegi zdały zadanie szczególnie w Tesco ...ale od Almy oczekiwałem, ze taki twór nie powstanie ... a jednak, może źle sie dzieje z tego typu sklepami, bo przecież chwile temu BOMI padłoi choć teraz otwarli mi Alme na Kurdwanowie, to przyznam byłem raz ... jakoś LIDL i małe sklepiki/bazarki wyparły Alme z moich zakupów, bo ceny za wysokie ... już wolę np. z mięsem odwiedzić małą masarnię w okolicy, czy Carrefour w którym, choć może zwierzątka nie są "najlepszej jakości", ale przynajmniej są "rozbierane" na miejscu :)

Tym samym win tam też nie nabywałem od miesięcy ...

27.01.2013 11:41
Ceny za wysokie? Robiłeś dokładne porównanie? Owszem, można kupić rzeczy nieprzyzwoicie drogie (z kawiorem jesiotrowym włącznie), ale standardowe rzeczy nie są mocno droższe (o ile w ogóle) od tych samych rzeczy w innych sklepach.

Mięso z Carrefoura odpada jakościowo. Raz czy dwa razy coś tam kupowałem i z tego co pamiętam to była głęboko mrożona nowozelandzka jagnięcina :)

27.01.2013 15:07
Porównywałem :) kiedyś jeszcze ciągneło mnie po pieczywo nadal mają super ...ale drwalski z LIDL-a dla mnie lepszy :)
Z Carrefour chodziło mi głownie o wołowinę, cielęcinę i wieprzki :P, a dokladniej o wszelaki podroby. Jagnięcinę fajną znaleźć lekko nie ma ...Jak masz namiar czekam :)


Nie możesz dodawać nowych wątków
Nie możesz dodawać nowych postów
Nie jesteś moderatorem