Dobre podsumowanie. Szkoda, że nie powtórzyli wina na miarę Albarino, ale nie ma co narzekać. Wg mnie Enate było najlepsze.
Tych ocen Parkera (89, 90 i 91 pkt.) nie będę komentował :]
Portugalski czołg - nowa oferta Biedronki
Próbował LIDL przekonać do swoich win obrazując ich wybór w dość przerysowanych zdjęciach z „wyprawy” Okrasy i Pascala po Francji, uzupełniając swoje portoflio o na przykład czternastoletnie wino za prawie 150 zł. Żabka starała się szampanem za 69.99 zł i Brunello di Montalcino dać do zrozumienia, że na rynek winiarski wkracza poważny gracz. Jednak żadne z nich nie przebiło dotąd portugalskiego czołgu – Biedronki, która z niemal zegarmistrzowską precyzją wprowadza nowe wina do swojej oferty organizując przy tym wpisane w kampanię reklamową wieczorne degustacje. Wczorajsze „Spotkanie z winami świata” miało miejsce w Domu Dochodowym w Warszawie, znanym także ze sklepów zachodnich marek oraz restauracji pani, która chciała być polskim Gordonem Ramsayem. Przedpremierowo zdegustowaliśmy 7 win, natomiast nr 8 był powtórką (Clos Montebuena Reserva 2005).
Zaczęliśmy w klimacie karnawałowym – Cava Pata Negra Brut – ocena 5/10 (14.99 zł)
Alvarez de Toledo Godello 2010 – jedyna biała pozycja tego wieczoru – ocena 6.5/10 (19.99 zł)
Santana 2010 VT Castilla – ocena 4/10 (9.99 zł)
Mencia Roble Alvarez de Toledo 2009 DO Bierzo – ocena 4/10 (19.99 zł)
Enate DO Somontano 2009 – ocena 7/10 (24.99 zł)
Casa Safra Reserva 2007 DO Terra Alta – ocena 7/10 (12.99 zł)
Dobrze znana z Biedronki Clos Montebuena Reserva 2005 DOca Rioja – ocena 6.5/10 (19.99 zł) Biedronka od dłuższego czasu posiada koszulkę lidera w segmencie win dyskontowych i – wnosząc po wczorajszej prezentacji – ani myśli się jej pozbyć. Dobrze przemyślana kampania reklamowa, jasny i przejrzysty PR, dbałość o obecność na degustacjach osób rzeczywiście związanych z winem – wszystko to działa na korzyść Biedronki.
Chociaż nie było wina na miarę Loureiro Vinho Verde ani Albarino Eidosela, to przeglądając nowy katalog uświadomiłem sobie, że to nie tylko kwestia wina, ale też potraw pochodzących lub nawiązujących do danego kraju. Co za tym idzie, mamy kompleksowość – wina i proponowane do nich dania z la cocina espanola. tekst i foto Michał "WineMike" Misior |
Komentarze
Parker nadał je "ostatnim niuchem degustatora":
" - Dam temu winu 100 pkt., a co!
- Ale szefie, to wino z Biedronki!
- No to niech będzie 91!"
A może ktoś go zapytał: "Szefie, ile temu winu brakuje do setki? "
:DDDD
Dobreeee :)
U nas była rzeź niewiniątek ... , ale dobrze bo przy okazji wyciągałem po kolejnych błędach nowe wnioski odnośnie krakowskich paneli :)
A jakie błędy były?
1. Informacja, ze to wina z Biedronki
2. Nawaliłem z jakością kart degustacyjnych, nie wydrukowałem dzień wczesniej, dzis padła mi drukarka godzine przed wyjściem :) i pędziłem do pracy, żeby druknac, ale majac 10 minut musiałem zrobić druk Econo :)
3. i trochę przesadziłem ze schłodzeniem win, ale w sumie wolę mocniej schłodzone niż za ciepłe
4. ...nie wiem czy to błąd, ale zastanawiam się, czy jednak nie dzielić panel na część degustacyjna win i kulinarna, po tym jak zamówiłem Zrazy z Flaków jagnięcych , wysyciłem zapach w całej sali ;)
Ad 1. W degustacji w ciemno nigdy nie informujemy, skąd są wina (importer, lokal, sklep), chyba, że wspólne są kraj, region, szczep, apelacja itp. - ale przymusu nie ma. Jak wiadomo tylko co, co jest w kieliszku - niewiadome=większe skupienie na winie.
Ad 2. Na czym w takim razie ocenialiście wina i jak?
Ad 3. Faktycznie mogło to mieć wpływ na odbiór win.
Ad 4. Dominik, zrobiłeś degustację win czy degustację win z jedzeniem? Bo jeśli jedliście w trakcie Panelu coś innego niż bagietki, to nie o to nam chodziło...
Mam nadzieję, że te błędy - ani inne - nie pojawią się przy winach różowych.
ad1 tak będzie.
ad2 były tylko wersja druku i czytelność pozostawiały duuużo do życzenia ;)
ad3 tu jak mówie, lepsze chłodniejsze, bo zawsze się ogrzeje w kieliszku i powinno się zrobic ciekawsze, za ciepłego zbytnio nie uratujesz.
ad4 Mike nie kombinuj, bo taki sam plan był w Zazie tylko nie było miejsca, żeby jeść, cos mi się tu robisz bardziej papieski od .., dla mnie akurat to bez znaczenia, szczególnie,że wolę wino degustowac i jeść, tak zawsze było w Winomanie i nie było problemu, ale jedzenie było dobierane do potraw, tu nie do końca było jasne co jest w kieliszku oraz jak bardzo aromatyczna potrawę zrobi Szef Kuchni.
@Dominik: Ad kulinaria: dzielić, dzielić i informować czytelnie, że najpierw obowiązki (panel), a potem przyjemność (jedzenie). Inaczej to nie ma co porównywać win bezpośrednio.
Szkoda, że wino niespodzianka nie załapało się na podobne schłodzenie jak pozostałe wina, co mu ewidentnie zaszkodziło (ale tutaj nie było szans na schłodzenie przed panelem, bo butelka była zgarniana "u źródła" w drodze na panel).
Uważam, że jedzenie powinno być po degustacji. Tym winom nic by nie zaszkodziło, ale gdybyśmy oceniali przyzwoite to klops.
Dominik, bo przeniesiemy stolicę do Warszawy ;)
To przynajmniej problem z jedzeniem mamy rozwiązany