Nasze wina

Lato już prawie oficjalnie się rozsiadło, czas zatem na pachnące słońcem potrawy i sezon biesiad na świeżym powietrzu, a więc i stosowne wina.

To nie czas powagi, tylko przyjemności, często drobnych i zwyczajnych. I to właśnie takie kryterium przyświecało poniższemu doborowi czerwonych win – proste, zwyczajne, letnie przyjemności. Nie czas na ceremonie – pora na wina, które po prostu umilą nam czas spędzony w gronie rodziny i przyjaciół.

Schiava/ Vernatsch/ Trollinger

Schiava, w Alto Adige skąd pochodzi gro produkcji zwana Vernasch, to idealne czerwone wino na lato. Pije się je lekko, prawie jak rosé, a lekkie schładzanie, latem nieuniknione, znosi znakomicie.

Odświeżające i świetne do piknikowych zestawów, w parze wędlinami włoskimi i serami, jak również do grillowanej wieprzowiny.

Blaufränkisch

Jeśli macie ochotę na coś równie niekonwencjonalnego co Schiava, w podobnie świeżym, owocowym stylu, ale o trochę bogatszym smaku i w trochę „mroczniejszym” tonie, warto rozważyć Blaufränkisch. Porzucamy truskawki dla ostrzejszych owoców leśnych. Szczepy nie są tak naprawdę podobne, łączy je jedynie górskie terroir, bo zamieszkują po dwóch stronach granicy: Schiava głównie południową stronę we Włoszech, a Blaufränkisch w Austrii.

Blaufränkisch daje wina o wielu twarzach, jednak latem warto sięgnąć po te lżejsze, w bardziej tradycyjnym stylu. Kolejny świetny kompan wieprzowiny, a jeszcze lepszy – pikantnych kiełbas skoligaconych zarówno z wieprzowiną jak i drobiem.

Pelaverga

Piemont słynie ze wielkich win. Ma też wina mniej znane, wśród których kryje się prawdziwy klejnot – Pelaverga. Lekkie, jasne i świeże, bardzo aromatyczne, a w smaku: różowy pieprz, czerwone owoce, delikatne mineralne nuty.

Domem Pelaverga jest Verduno – senna wioska, którą zamieszkuje kilku wspaniałych producentów wina. Pelaverga pięknie się komponuje z pieczystym z dzikiego ptactwa. Delikatnie podpieczona albo zgrillowana kaczka, zwłaszcza podana z ratatouille, i makaron z pesto z rukoli to wyśmienite połączenia z Pelaverga.

Carmenere

Lato to nie tylko lekkie potrawy. Czasami najdzie człowieka ochota na porządny, krwisty stek. Wino do grillowanego steka, które nie będzie zbyt ciężkie, tak żeby dobrze się komponowało również z pogodą, to nie lada wyzwanie. Na szczęście na ratunek przybywa chilijskie Carmenere.

Carmenere, zagubiona odmiana Bordeaux, odnaleziona w Chile, łączy w sobie miękkość Merlota i świeżość i ziołową nutę Cabernet Franc. Nuty ziołowe Carmenere mogą być dużo bardziej wyraziste niż te w Cabernet Franc. Ziołowa nuta i jasna, soczysta kwasowość w połączeniu z grillowanym czerwonym mięsem tworzą duet idealny.

Petite Sirah

Latem również może nas najść ochota na potężne wino, smakowite, ale niezbyt przytłaczające. Petite Sirah pasuje idealnie. Śliwka i mocne owoce. Petite Sirah zwykle jest trochę delikatniej zbudowany niż, powiedzmy, Zinfandel, o odrobinę niższej zawartości alkoholu i troszkę wyższej kwasowości.

To wino idealne do dymnych, tłustych grillowych smaków. Warto spróbować lżejszego Petite Sirah z pikantnym jamajskim kurczakiem jerk. To wszechstronne wino, które nawet lekko schłodzone z łatwością stawi czoła najgroźniejszym grillowym wyzwaniom.

Katarzyna

Źródła: