French Wine Discoveries
FRANCJA POD LUPĄ
Kontrowersyjnie wypadły wina od Domaine de la Tour. Wszystkie prezentowane wina, począwszy od Aligote 2010, Petit Chablis 2012 po Chablis Premier Cru Cote de Cuissy 2009 były do siebie uderzająco podobne. Ta same paleta aromatów i smaków, może z minimalną różnicą w mineralności. Dyrektor winnicy, Vincente Fabrici, zaznaczył, że wina te należy degustować osobno, a nie na dużej degustacji, ponieważ wrażenie podobieństwa wynika z ich subtelności. Nowym graczem na polskim rynku jest importer Winnice Loary, który na razie działa w branży HoReCa, ale poważnie myśli o działalności detalicznej. To mądre postanowienie, zwłaszcza, że ich dwa wina różowe – Rose d’Anjou oraz Cabernet d’Anjou wyraźnie dały do zrozumienia, że rose to nie landrynka w kieliszku, ale konkretne wino o zdecydowanych aromatach – w przypadku Rose dobrze zrównoważona kwasowość, a u Caberneta mocna struktura. Na uwagę zasługuje także Cremant de La Loire Blanc Brut produkowane metodą klasyczną z tą różnicą, że jedynym użytym tu szczepem jest… chenin blanc! Morelowo-ananasowe niuanse na zmianę z odświeżającą kwasowością dają wrażenie wina kompletnego. Im więcej takich imprez, tym bardziej Francuzi będą przekonywać Polaków, że ich wina mogą nie tylko mieć etykietkę kwaśnych i trudnych, ale też dać jasny sygnał, że różnorodność szczepów, regionów i gleb jest kluczem do zrozumienia winiarstwa tego kraju. Nas nie trzeba przekonywać, prawda?
WineMike
|