A to ciakawostka :)
Dlaczego czerwone wino nie nadaje się do ryby?
Badacze z Mercian Corporation z Fujisawy w Japonii przeprowadzili eksperyment, w którym wzięło udział 7 testerów wina. Zaproponowano im do wypróbowania 38 rodzajów wina czerwonego i 26 białego. Rybną przystawką były przegrzebki - znane z tego, że w zestawieniu z czerwonym winem wywołują szczególnie nieprzyjemny posmak w ustach. |
Źródła:
http://en.mercopress.com
http://www.newsweek.pl
Komentarze
"ciekawostka"
Paradoksalnie artykuł http://www.newsweek.pl/wino/dlaczego-czerwone-wino-nie-nadaje-sie-do-ryby,48021,1,1.html nie zmienia nic w temacie ryb. Wszak badano przegrzebki którym do ryb brakuje kilku mln lat ewolucji
A może po prostu białe podkreśla smak rybnych dań? lekkie czerwone chyba do niektórych ryb pasują. warto eksperymentować
Szkoda, że nie zbadali co będzie jeśli białe jakimś cudem przekroczy magiczny próg zawartości żelaza....
haha ... Rybną przystawką były przegrzebki :)))) no brawo , tylko nie wiem czy dla tłumacza czy organizatorów :) Ło jezu co za artykuł "Okazało się, że moczony w napojach o małej zawartości żelaza pachniał normalnie, podczas gdy maczany w winach o dużej zawartości tego pierwiastka pachniał rybą." ,,, a nie wiedzą, że świeża ryba nie ma zapachu ? Zupełnie nie rozumiem zaskoczenia, a niby jaki posmak jest przy rybach, owocach morza, jak nie żelaza... brawo naukowcy ! Złota malina czy jak to było ;)
dominikw napisał:
,,, a nie wiedzą, że świeża ryba nie ma zapachu ?
W jednym mają rację, mianowicie ciężkie, czerwone uwydatnia rybi aromant nawet gdy ryba jest świeża i jest sama w sobie "rybiej ekspresji" pozbawiona. Co ciekawe gdy łączymy ciężkie czerwone z czymś bardzo tłustym w ustach powstaje metaliczny posmak.
Jak napisał @zmisiek1 lekkie, kwasowe czerwone (np. pinot noir) z niektórymi rybami gra wspaniale, miałem nawet przypadek gdy dobierałem wino do dorsza podawanego z puree z musztardowca gdzie żadne białe wino (o jakie dorsz się aż prosi) nie potrafiło się przebić przez ziemisty posmak musztardowca i strzałem w dziesiątkę okazał się właśnie soczyście owocowy pinot z Nowej Zelandii, więc pamiętajmy by traktować danie jako całość