Kiedy kupujemy wino na nieznanym terenie, zwykle trzymamy się bezpiecznych, utartych ścieżek. To oznacza, że przed nami jeszcze mnóstwo do odkrycia nawet w tak niewielkim regionie jak Burgundia. Podróżowanie mniej uczęszczanym szlakiem ma na pewno jedną ogromną korzyść – niższe ceny.
Épineuil
Dwadzieścia kilometrów na północny wschód od Chablis leży maleńka wioska Épineuil. Mieszkają tam wina w trzech kolorach, niezwykle lekkie i o żywej kwasowości. Niełatwo je znaleźć, ale kiedy już się uda, stanowią idealny dodatek do lata.
Warto poszukać win z Domaine de l’Abbaye du Petit Quincy Épineuil, Domaine Francine & Olivier Savary, Domaine du Val Grevin i Domaine de Marsoif.
Marsannay
Na północnym końcu Côte d’Or leży Marsannay, które skupia się głównie na produkcji czerwonego i różowego wina, białego wytwarzając jak na lekarstwo. Warto się skupić na czerwonych, które są ziemne, mięsne, soczyste, o nasyconej barwie, często wpadającej w fiolet.
Pernand-Vergelesses
Po przyjeździe do Côte de Beaune wspinamy się na wzgórza położone na zachód od Beaune i już jesteśmy w Pernand-Vergelesses. Urocza wioska, która specjalizuje się w eleganckich, dość delikatnych winach czerwonych i białych sklasyfikowanych jako village i Premier Cru. Wina są średniej budowy, zdecydowanie mineralne, bogate i dojrzałe.
Saint-Romain
Mówi się, że Saint Romain to Meursault dla biedaków. Jednak chociaż nie ma tam win Premier Cru, to jest całkiem sporo miejscowych producentów, których wina spokojnie mogą stawać w szranki z tymi z klasyfikacją AOC. Białych i czerwonych produkuje się tu mniej więcej tyle samo, jednak to białym warto przyjrzeć się trochę uważniej. Najlepsze wina z Saint-Romain są wręcz kremowe, ze świeżą nutą kwasowości i aromatami miąższu limetki, białych kwiatów i minerałów.
Saint-Aubin
Saint-Aubin leży wysoko, na zachód od słynnych winnic Puligny-Montrachet. Powstają tu wyjątkowe białe wina. Delikatne czerwone, w stylu Chassagne-Montrachet, też są warte uwagi, ale to białe są prawdziwie czarowne. Pociągające, czasem powściągliwe, lekkie, z nutami kwiatowymi i mineralnymi, od win o wytwornie delikatnej budowie po miękkie, aczkolwiek nigdy nie zbyt bujne.
Givry
Zjeżdżając w stronę Côte Chalonnaise żegnamy potężne urwiska i zanurzamy się w łagodnie górzysty krajobraz. Nasz ostatni przystanek słynie z czerwonych win. Czerwone z Givry mają mocny aromat, są powabne i czarujące, zupełnie inne niż krzepkie, mięsne wina z sąsiadującego Mercurey.
Może zdecydujecie się na wyprawę szlakiem sześciu mniej znanych łyków Burgundii? Czekamy na Wasze wrażenia!
Katarzyna
Źródło:
http://www.snooth.com
|