Doskonały tekst. Rzetelna wiedza, bardzo elegancko podana. Brawo!!!
Felieton Pawła Morozowicza pt. "Im starsze tym lepsze?"
Przekonanie o długowieczności wina i zarazem poprawie jego jakości z wiekiem, wręcz mitycznej nieśmiertelności tego trunku, jest u nas tak mocno zakorzenione, że funkcjonuje niemalże jako mądrość ludowa, bo kto z nas nie słyszał na przykład powiedzenia o kobietach które ponoć są jak wino... Ale ponieważ nie jest to felieton o kobietach, lecz o winie, tylko w kwestii wina pozwolę sobie parę spraw wyjaśnić... Aby powiedzenie „wino im starsze tym lepsze” było zgodne z prawdą należałoby je sparafrazować: Większość win produkowanych w dzisiejszych czasach jest przeznaczona do bieżącego spożycia i najlepszą jakość reprezentują w przeciągu maksimum trzech lat od momentu butelkowania (lecz im młodsze tym lepsze), dotyczy to wszystkich win różowych(!), prawie wszystkich białych oraz większości win czerwonych.
Co sprawia że wino uzyskuje potencjał starzenia (dojrzewania)?
Aby zapewnić naszej kolekcji godziwe warunki, należy znaleźć odpowiednie miejsce lub je przystosować, a wtedy najlepszym rozwiązaniem bywa piwnica.
Życzę wszystkim czytelnikom powodzenia w tworzeniu swoich zbiorów.
czerwone, białe, słodkie, wzmacniane, musujące Francja:
Paweł Morozowicz |
Komentarze
Czysta prawda ;)
Bardzo ciekawy felieton. Dużo ciekawych informacji!
Ja niestety mam z tym tematem problem. Posiadam małą, jednostrefową lodówkę na wina w ktorej staram się utrzymywać temperaturę raczej dla win czerwonych 16 stopni, ale niestety cierpią na tym wina białe. W sumie to ja cierpie... bo po wyjęciu wina białego przed wypiciem muszę je chłodzić lodem. Może kiedyś doczekam się lodówki dwustrefowej, ale to koszt ok 2000 zł...
Mam wrażenie, że mieszasz temperaturę serwowania z temperaturą przechowywania wina.
Jak kupowałem lodówkę to zalecono mi temperature 15-16 dla przetrzymywania win czerwonych. Po pierwsze mialo to dobrze wplywac na wina czerwone, a po drugie przy takiej temperaturze lodowka ciagnie mniej prądu, a po trzeciej w takiej temperaturze serwuje się wina czerwone. Z winami białymi jest problem no ale trudno, taką mam lodówkę.
Czyli lodówka do serwowania wina, a nie do przechowywania.
Odnośnie felietonu: moim zdaniem jest to jeden z lepszych i ciekawszych tekstów jaki opublikowaliśmy do tej pory na naszym portalu. Mam również nadzieję, że nie ostatni autorstwa Pawła, prawda? :)))
Pisze się dla czytelników:) Dziękuję zatem czytelnikom za ciepłe przyjęcie felietonu, nie ukrywam że byłem ciekaw komentarzy, w końcu to debiut.
Co do następnego może pod koniec miesiąca? Jak wydawca znajdzie okienko:)
KaroKo napisał:
Jak kupowałem lodówkę to zalecono mi temperature 15-16 dla przetrzymywania win czerwonych. Po pierwsze mialo to dobrze wplywac na wina czerwone, a po drugie przy takiej temperaturze lodowka ciagnie mniej prądu, a po trzeciej w takiej temperaturze serwuje się wina czerwone. Z winami białymi jest problem no ale trudno, taką mam lodówkę.
Co do serwowania win z "jednostrefówki", zawsze możesz "białe codzienne" trzymać w lodówce spożywczej.
Jeśli masz lodówkę na wina do codziennego spożycia ale chciałbyś w niej trzymać przyzwoite wina z potencjałem, to trzeba pamiętać że większość podstawowych modeli lodówek do wina nie ma systemu nawilżającego.
Wszystkie urządzenia chłodzące bez nawilżaczy powodują wysuszanie korków od zewnątrz, w takim wypadku można zastosować pewien trick. W sklepach z cygarami można zakupić nawilżacze do humidorów (plastikowe pudełeczka z gąbką w środku) lub zrobić je samemu z gąbki dostępnej w kwiaciarniach (taka zielona i krucha dobrze trzyma wilgoć). Przyda się również higrometr (małe urządzenie do pomiaru wilgotności wielkości ręcznego zegarka) również dostępny w sklepach z cygarami, higrometry są różne i w różnych cenach, polecam najtańszy możliwy, po co przepłacać.
Jeśli zapewnisz dobrą wilgotność to nawet 15-16C powinno wystarczyć.
Bardzo przydatny tekst, o dużych walorach edukacyjnych. Może PT Autor dałby się namówić na redagowanie cyklu "wino w pytaniach i odpowiedziach", bo taka formuła byłaby interesująca dla wielu osób pogłębiających wiedze winniarską. Pozdrowienia,
SzK
PS. Szczególnie podobał mi sie początek - tylko co by Autor napisał na ten temat na portalu www.nasze-kobiety.pl ?
PS bis. Schładzanie wodą z lodem win białych tuż przed podaniem, to nie jest złe rozwiązanie. I wcale nie trwa tak długo, jakby się mogło wydawać. Byle nie sam lód i nie sama woda. Maleńki test cierpliwości dla gości ;-)
Brawo Pawle:) świetny felieton! Bardzo pomocny... może kiedyś mi się uda stworzyc własną piwniczkę:) Czekam z niecierpliwością na następne teksty!
Paweł Morozowicz napisał:
Co do następnego może pod koniec miesiąca? Jak wydawca znajdzie okienko:)
No to jesteśmy umówieni
Zgadzam się z "dżola" - bardzo pomocny a szczególnie dla takiego laika jak ja...
Tutaj temat piwnic, przechowywania win i inwestowania w wina, nieco szerzej:
PIWNICE NA WINA / INWESTOWANIE W WINA
http://piwnicenawina.blogspot.com/
pozdrawiam
v.
vintrips, a może podzielisz się z nami wiedzą na ten temat?
nie rozumiem.
mój blog, który napisałem, a ty (mam nadzieję) przeczytałeś, to jest właśnie podzielenie się moją wiedzą ze wszystkimi, którzy odczuwają taką potrzebę..
v.
Myślałem o tym, żeby tu i teraz.
może sprecyzuj co to znaczy "tu i teraz" ?
a.
To znaczy wypowiedź na forum, a nie link.
popieram linkujemy do relacji mniej związanych z winem. Masz ciekawy temat nawet napisany u siebie choćby wklej ... leniwi jesteśmy :P
SIEDEM PRZYKAZAŃ
1. Ciemno, ciemno i jeszcze raz ciemno…
2. Wielkie wina, podobnie jak wielkie pieniądze, kochają ciszę i spokój
3. Z daleka od „złych” zapachów
4. Z daleka od jakichkolwiek wstrząsów / wibracji
5. Stałe, bez wahań - temperatura i wilgotność
6. Bez przeciągów
7. Żwir jako podłoga (o ile możliwe)
JEDNA RADA UNIWERSALNA
Wino, które zakupiłeś / zakupiłaś tylko wówczas będzie nabierało wartości, o ile będzie przechowywane w odpowiedni sposób.