"Czymże jest imię...?"
część II
(na podstawie artykułu Hoke Harden'a)
Świat wina jest pełen wrażeń zmysłowych, a także intrygujących i zabawnych nazw win i historii z nimi związanych. Przedstawiamy kilka z nich, te powszechnie znane, a także takie, które mogą Was zaciekawić.
Niektóre z nich warto potraktować z lekkim przymrużeniem oka, ponieważ z braku wystarczających dowodów na to, uważane są raczej za legendy, nie fakty.
Chablis Grand Cru Les Grenouilles Les Grenouilles to dom wybitnego Grand Cru Chablis, jak również pokaźnej liczby żab, stąd nazwa Les Grenouilles (po francusku "żaba"). Les Grenouilles znaczeniowo ma też wiele wspólnego z funduszami i skarbonką, co też całkiem dobrze pasuje.
Liebfraumilch, znane wino reńskie, nazwane tak na cześć "oryginalnego" miejsca produkcji w winnicy przy kościele Liebfrauenkirche (kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny) w Wormacji (Worms; Rheinhessen). Stąd nazwa - "Mleko Błogosławionej Matki".
Zeller Schwarze Katz, znane niemieckie wino mozelskie pochodzi z miasteczka Zell. Najwyraźniej dawnymi czasy piwnice winnicy zamieszkiwał czarny kot i wino zostało nazwane na jego cześć. Kot figuruje również na etykietach. Inną ciekawostką z tego regionu jest etykieta wina, na której młoda ponętna matka albo krzepki ojciec garbuje dolne partie grzbietu małego urwisa. To wino zwie się Krover Nacktarsch, czyli "nagi zadek".
Nadeszła kolej wina, którego nazwa to solidny wygibas językowy, przy okazji też chyba najdłuższa ze wszystkich (jednak jeśli się już opanuje wymowę, brzmi całkiem do rzeczy): Staatliche Weinbaudomane Schloss Bockelheimer Kupfergrube Kabinett, Nahe. Spróbujmy to zapisać tak jak się wymawia: STAT-liszie WAJN-bau-do-mane SZLOS BOK-el-haj-mer KUP-fer-gru-be KAB-i-net NA-e. Trudne do wymówienia, za to bardzo gładko się je pije.
Założyciel Clos du Bois miał czujne poczucie humoru nadając nazwę swojej winnicy. "Clos" to po francusku "małe osłonięte miejsce", a "Bois" znaczy las, zagajnik albo bór. Właściciel nazywa się Frank Woods (po angielsku woods to "las"), także powstaje gra słów, którą można przetłumaczyć jako "Małe osłonięte miejsce w lesie" albo "Mała Winnica Franka Woodsa", tudzież "Mała Winnica Leśnego Franka".
Czym różni się Sauvignon Blanc od Fumé Blanc? Niczym oficjalnie, oprócz stylu pracy wytwórcy. Podobnie jest z Syrah i Shiraz - Syrah prezentuje styl upraw z francuskiej Doliny Rodanu; Shiraz to styl australijski.
Kolejna historia prawdopodobnie jest tylko legendą, ale warto ją przytoczyć. Pewien kupiec nabył kilka tysięcy skrzynek taniego wina kalifornijskiego i nazwał je Chateau Cache-Phloe. na etykiecie widniały kiście winogron, z tą tylko różnicą, że zamiast winogron występowały drobne monety, a liśćmi były zmięte dolary. Fonetycznie nazwa do złudzenia przypomina angielskie "Cash Flow" (czyli przepływ gotówki). Podobno wino nieźle się sprzedało.
Węgierskie Egri Bikaver powstaje niedaleko miasta Eger. Nazwa tego krzepkiego wina, o barwie głębokiej czerwieni, "Bikaver", znaczy "Bycza Krew". Inną wariacją na ten sam temat jest Katalońskie wino Sangre de Toro z Torres. Znowu mamy "Krew Byka". Dalej krwawo dywagując musimy wspomnieć o odmianie Sangiovese - "krwi Jowisza", a także o francuskim sformułowaniu saignée, określającym proces "wykrwawiania" około 15% soku czerwonego wina, który ma służyć zintensyfikowaniu nut owocowych w winie. (saignée to technologia stosowana głównie przy wyrobie win różowych polegająca na użyciu do ich produkcji moszczu obciekowego otrzymanego ze świeżo rozdrobnionych czerwonych odmian winogron)
Obok krwi w nazwach win pojawiają się również oczy. Hiszpańskie Tempranillo nazywane jest również Ull de Lebre, czyli "oko zająca". Istnieje też rosé zwane Oeil de Perdrix - "oko kuropatwy".
Katarzyna
Źródła:
www.wineloverspage.com http://czaswina.pl
|