Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Grand Prix Magazynu Wino 2013 - wyniki i wnioski

 



Angielski Decanter ma swoje World Wine Awards Trophies, włoski Gambero Rosso przyznaje hojnie kieliszki na prawo i lewo, czego wynikiem jest wydawania corocznie książka-cegła z listą zdobytych odznaczeń-kieliszków, a nowojorski Wine Spectator również każdego roku publikuje listę Top 100, zawierającą najlepsze – ich zdaniem – wina. I docieramy do kraju nad Wisłą. Nie ma co liczyć, iż ktokolwiek z wymienionych redakcji słyszał o regionalnych konkursach win, których nadal jest jak na lekarstwo. W ciągu ostatnich paru lat dorobiliśmy się EnoExpo i medali przyznawanych przez Magazyn Wino. Po każdym takim konkursie pozostaje wrażenie niedosytu, niedowierzania, zdziwienia i innych uczuć w wyniku których zastanawiamy się nie nad tym kto i czemu dostał jaki medal, ale co można zmienić, aby było lepiej.

 


 

Tytuł Człowieka Roku przypadł Michaelowi Moosbruggerowi, dyrektorowi generalny prestiżowej Schloss-Gobelsburg z Kamptal. Nie za bardzo wiedziałem, czy dyrektor ten zrobił coś konkretnego w ciągu ostatniego roku, żeby zasłużyć na ten tytuł, otrzymał go za dotychczasowe osiągnięcia czy też – w co wątpię – nie było innych kandydatów. Importerem Roku został Dom Szampana, który – teoretycznie – porwał się z motyką na Słońce postanawiając sprowadzać do Polski wyłącznie szampany. Na brak zainteresowania nie mogą narzekać, lista importowanych butelek wciąż się wydłuża, więc okazuje się, iż ryzyko się opłaciło. W tym roku zrezygnowano z nagrody dla regionu winiarskiego – słusznie. Nagrodę specjalną dla stowarzyszenia winiarskiego zgarnęła Grasevina Croatica za popularyzowanie tego endemicznego szczepu. Wojciech Bosak, którego miałem okazję poznać w Jaśle tego roku, zgarnął zasłużoną nagrodę dla promotora kultury picia wina w Polsce (i w krakowskich tramwajach). Niegdyś mieszkaniec i enolog w Kaliforni, dzisiaj Piotr Stopczyński z Pałacu Mierzęcin pochwalić się może wyróżnieniem za specjalne zasługi dla polskiego winiarstwa. A gdzie jest najlepsza stołeczna karta win? W budynku Teatru Narodowego, a konkretnie w restauracji Thai Thai. I wreszcie nagroda dla Bloga Roku. Trafiła ona słusznie do mojego dobrego degustacyjnego i rozkochanego w tokajach kolegi Gabriela Kurczewskiego (blog BliskoTokaju.pl).  Czas przejść do win. Wybranych zostało dziesięć kategorii, a w ramach każdej redakcja Magazynu Wino i zaproszeni goście wybrali, naturalnie w ciemno, po trzy wina w każdej z nich. Sporo było zaskoczeń, kontrowersji, została utworzona także nowa kategoria win. Po nazwie wina w nawiasach podałem nazwy importerów.

 


 

Najlepszym czerwonym winem powyżej 100 zł zostało Schioppetino 2006 Venezia Giulia od Bressana. Mnogość nut czarnych porzeczek i dobrze wyważona beczka nie pozostała bez uwagi. Jednak nie sposób nie wspomnieć o innym aspekcie tej nagrody. Pan Bressan niechlubnie wsławił się ostatnio swoimi rasistowskimi wpisami na jednym z portali społecznościowych, co wywołało niemałe kontrowersje w zestawieniu z otrzymaniem tej nagrody. Monumentalne Sorano Barolo od Ascheri 2008 (Wino i Przyjaciele) i przesmaczne Pinot Noir Oltrepo Pavese z Tenuta Mazzolino (Pavese & Pavese) musiały się zadowolić kolejno srebrnym i brązowym medalem. Warto wspomnieć, iż do tej kategorii można zaliczyć wina, które kosztują na półce 105 zł, jak i 300 zł i więcej.

 

Od 51 do 100 zł w czerwieni najlepszy został Pinot Noir vom Schloss 2011 Niederösterreich Graf Hardegg (Austrovin) . Może w następnych latach warto popularyzować endemiczne szczepy? Pinota rozumiem, jeśli chodzi o Burgundię, ale Austria? Za nim uplasował się – również Pinot Noir – 2009 z Moraw od Stapleton & Springer (Wino z Moraw). Brąz trafił do Rosso 2008 Collio Borgo del Tiglio (Enoteka Polska). Importer ten nie tak dawno tryumfował w jednej z poprzednich edycji medali Magazynu Wino zgarniając ich aż pięć, co było rekordem.

 

Poniżej 50 zł najlepszą czerwienią został Zweigelt 2009 Szeksaárd od Mihaly Fekete (Borhaz). Degustowałem to wino rok temu i już wtedy wiedziałem, iż ze swoją aksamitną wyrazistością musi ono zostać docenione na jednym z dużych konkursów. Czas pokazał, iż nie pomyliłem się. Note Bleu Rouge 2008 Cetes de Provence, Les Maitres Vignerons de la Presqu'île de Saint Tropez (Mielżyński) i I Tratturi Primitivo 2011, Puglia, Feudi di San Marzano (Vininova) otrzymały kolejno srebro i brąz.

 


 

Czas przejść do białości powyżej 100 zł. Złoto dla Francji - Château Ferrande Blanc 2011, Graves (Castel) oraz „tryumf” Portugalii – złoto dla trzyletniego vinho verde - Alvarinho Reserva 2010, Vinho Verde – Moncao e Melgaco Soalheiro (Atlantika). Wydało się już zbyt wymęczone, powinno zostać wypite dawno temu, chociaż może w tym jego urok? Swojsko brzmiący Polish Hill Riesling 2009 Clare Valley od Grosset (Wines United, importer będzie gościem naszej styczniowej degustacji portalowej) musiał zadowolić się brązem.

 

W kategorii do 100 zł niemiecki akcent, Escherndorfer Lump Silvaner S. 2012 Franken od Horsta Sauera (Foodwine). Niedoceniany u nas szczep dostał srebro w wydaniu włoskim, a konkretnie Nascetta 2012 Langhe Rivetto (Wina.pl). Nie mogło zabraknąć na końcu chluby Nowej Zelandii – soczysty Riesling 2012 Marlborough Spy Valley (Vive le Vin).

 

Do 50 zł najwyższą nagrodę otrzymał kredowo-mineralny Riesling QbA, 2012, Mosel, St. Urbans-Hof (Wineonline), tuż za nim delikatny Muscadet Sevre et Maine Sur Lie 2012 Chateau de la Ragotiere (ponownie Wino i Przyjaciele) oraz Fabre Montmayou Reservado Chardonnay 2011 Lujan de Cuyo, Domaine Vistalba (Interwin).

 

Kategorię wina musujące zdominowały szampany. Złoto dla Extra Age Brut Lanson (Vininova), srebro dla tegorocznego importera roku - Brut Cuvee Prestige Vieilles Vignes Dumenil (Dom Szampana) oraz hiszpański akcent na koniec - Artemayor Brut Nature Reserva Dominio de la Vega (Avecava.pl).

 

Rose, rumiane, bladoczerwone. Różnie bywają określane wina w tej sekcji. Złoto dla Viña Heredad Rosado 2012, Penedès, Segura Viudas (Wina.pl). Srebro dla dobrze nam znanego Guillaume'a Deliancourt - Père et Fils Cinsault Syrah Rosé 2012 Pays d'Oc, Laurent Miquel (Deliwina). Natomiast brąz ostał się dla Rosé 2012, Côtes de Provence, Domaine de Paris (P.H.U. Dystrybucja).

 


 

Kategoria wina specjalne wzbudziła mnóstwo kontrowersji, gdyż do jednego worka wrzucono sherry i wina pomarańczowe. Nie jest to rozwiązanie po zeszłorocznym wręczeniu złotego medalu w kategorii win białych pomarańczowemu dla Ageno Emilio La Stoppa 2007. Złoto trafiło do słonawo-siermiężnej Almacenista Manzanilla Pasada de Sanlucar Lustau (ponownie Mielżyński), dalej Pinot Grigio 2011 Venezia Giulia Radikon (Winotake) oraz Lunar 2008 Goriska Brda Movia (Dionizos). Zabrakło w tej kategorii wyjątkowych orange wines od Gravnera, może za rok?

 

Najlepszym winem słodkim – cokolwiek to oznacza, gdyż mamy przepaść pomiędzy na przykład winem z 50 g/l a 200 g/l - zostało Aszú 6 Puttonyous 2003, Tokaji, Patricius (ponownie Interwin), srebro trafiło do Montefalco Sagrantino Passito 2008, Napolini (Mojaitalia.pl), a brąz do Selectio 2008 Tokaji Karadi-Berger (Rafa Wines).

 

Konkursy winiarskie różnią się od rankingów najlepszych lokali gastronomicznych ze skupieniem się, na przykład, na wine-barach. Tutaj nie ma informacji na długo przed wręczeniem nagród o kandydatach. Dla lokali taki konkurs jest reklamą samą w sobie, nawet jeśli nic nie wygrają. Natomiast w kwestii win, których mamy ograniczoną ilość, a medalowych jeszcze mniejszą, powstaje problem zaopatrzenia importerów w zwycięskie wina. Podsumowując, nie ma póki co innego tak ważnego konkursu winiarskiego w Polsce, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wciąż go doskonalić. Zaostrzać procedury czy też zwiększać ilość win i kategorii, tworzyć podkategorie.


tekst:  Michał "WineMike" Misior

foto: Schloss-Gobelsburg, Bressan, StyleBluPrint, CellarTracker


 

Komentarze

Zaloguj się aby skomentować ten tekst

Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.