Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Jak to wypić, Victoria Moore - recenzja

 

Książka z winem w tle


Kiedy w księgarni zobaczyłem książkę o wdzięcznym tytule „Jak to wypić” Victorii Moore, wiedziałem, że jesteśmy sobie przeznaczeni. To jedna z tych pozycji, które zabiera się na nie-do-końca-bezludną-wyspę, gdyż towarzysza nam świetnie wyposażony bar i profesjonalny barman lub barmanka (do wyboru).

 

Autorka od wielu lat zawodowo pisze o drinkach, wcześniej w New Statesman, potem w The Guardian oraz Daily Mail. Traktuje pisanie o drinkach z pasją, co podczas czytania jej tekstów staje się wręcz namacalne. Podczas kartkowania książki szybko znajdziemy pożądany przepis – przyjęto podział na pory roku i na przykład przepisy na orzeźwiające drinki znajdziemy w dziale letnim, a rozgrzewające w zimowym.

 

 

Częstym błędem autorów książek o alkoholach jest coś, co powoduje u Was – bo u mnie na pewno – chęć ciśnięcia książki w kąt. Chodzi o skakanie po tematach. W „Jak to wypić”, kiedy autorka porusza temat to pisze o nim wyczerpująco. Mnóstwo jest także historyjek dotyczących pochodzenia różnych alkoholi i drinków. Weźmy na przykład mojito, każdy zna, nie każdy lubi, ale jak go przyrządzić? Autorka wyjaśnia, iż "Mojito nie jest zielonym gulaszem pełnym poszarpanych liści mięty, które przylepiają się do zębów jak szpinak. My mamy tendencję do przesady. Chcemy wszystkiego więcej niż na Kubie".
Nieco brakowało mi niecodziennych historii o Edgarze Allanie Poe, który zanim zapił się na śmierć, zdążył przejść do klasyki amerykańskiego horroru i fantastyki, chociaż zaliczamy go do romantyzmu. Nie można narzekać za to na brak praktycznych porad, które – miejmy nadzieję – raz na zawsze wyjaśnią niedowiarkom, iż nasz odbiór wina zmienia się zależnie od rodzaju szkła. Świetnie zostało to ujęte podczas spotkania autorki z jej przyjacielem, Joe:


„(…) zaczęłam węszyć jak pies Baskervillów. Działo się coś dziwnego. W kieliszku do burgunda Sauvignon blanc pachniało słabo i mdło. (…) A w kieliszku Joe, przeznaczonym do białego wina, coś zaczynało się dziać. Wino pachniało bardziej wyraziście, mocniej, bardziej stanowczo, jakbym wystawiła głowę przez okno samochodu i poczuła powiew górskiego powietrza. (…) Szerszy brzeg kieliszka kieruje wino pod język. Inne posyłają wino prosto ku czujnikom kwaśności po bokach języka, więc kieliszek wydaje się cieńszy. Co więcej, gdy kieliszek jest węższy u góry, nie możesz wsunąć do niego nosa, musisz więc przechylić głowę do tyłu, żeby upić łyk. Wino wpada do ust szybciej – chlust – co wywołuje inne wrażenia i zmienia rodzaj przepływu przez kubki smakowe”. Może dlatego czasem na degustacjach zastanawiacie się, czy pijecie z sąsiadem to samo wino, gdyż wasze opinie są tak skrajne?

 

Victoria Moore przybliża nam zasadę „Róbta Co Chceta”, która niemal perfekcyjnie opisuje osoby, który nie zwracają najmniejszej uwagi na jakikolwiek dobór win do potraw, a mianowicie: „Wyznawcami tego podejścia są ci, którzy jedzą to, co lubią najbardziej i piją to, co lubią najbardziej, mając za nim komponowanie win i potraw. Taka postawa przypomina mi zachowanie pewnego wujka, który każdego ranka dodawał keczup do płatków, twierdząc, że keczup i płatki to dwie rzeczy, które lubi najbardziej.” Lubimy szampana, lubimy steki, ale czy warto je łączyć? Niebardzo.

 

„Jak to wypić” stanowi świetną pozycję dla amatorów, choć osoby „siedzące w winie” nie będą się przy niej nudzić. A to wszystko z uwagi na wyśmienite tłumaczenie Kasandry Tremens. Miałem możliwość porównać polską wersję z oryginałem – chapeaux bas! Smaczku całej pozycji dodaje fakt, iż daleko jej do nudnej, suchej encyklopedii na zasadzie pojęcie-i-definicja-koniec. Autorka – może to niecodziennie zabrzmieć – umiejętnie wchodzi w interakcję z czytającym poprzez zadziorne pytania i uwagi.


"Jak to wypić", Victoria Moore, Wydawnictwo Vesper, Poznań 2010.


tekst: Michał "WineMike" Misior
foto: Allegro

źródło: egzemplarz książki zakupiłem w księgarni Dedalus


Komentarze

Zaloguj się aby skomentować ten tekst

Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.