Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Pesquera - relacja i wywiad



Wzdłuż rzeki Duero w Hiszpanii rozciąga się region, który w zeszłym roku obchodził 30-lecie powstania, przy okazji dostając tytuł Wine Region Of The Year magazynu Wine Enthusiast. Naturalnie chodzi o Ribera del Duero. Jeszcze 50 lat temu mało kto sądził, że obszar ten stanie się jednym z ważniejszych regionów winiarskich na świecie. Jakby tego było mało, Dom Wina zorganizował przyjazd Alejandro Fernandeza, który jest tym, dla Ribery, czym Miles Davis dla jazz-rocka a Benjamin Thompson dla kuchni molekularnej. Tuż przed poprowadzeniem degustacji win z Tinto Pesquera (i bonusowego Airen z La Manchy) Alejandro udzielił mi krótkiego wywiadu.

 


Jakie są Pańskie plany odnośnie nowego importera w Polsce?
Mamy sporo planów, dużo nowych pomysłów, jakbyśmy zaczynali od zera. Cieszę się, że ludzie kojarzą naszą markę z jakościowymi winami.


Jaka jest kondycja Ribery del Duero?
Gdy zaczynałem przygodę z winem w 1973 r., pracowałem nad kreowaniem marki, nad tym, żeby Pesquera była czymś nowym, wyjątkowym. Wiedziałem, że biorę udział w tworzeniu czegoś, co mnie przeżyje i będzie znane na całym świecie.


Który rocznik Pesuery uważa Pan za najlepszy?
Wciąż mam sentyment do pierwszego zabutelkowanego wina z rocznika 1975, mamy jeszcze trochę butelek Janusa z 1986 r., jednak na dzisiejszej degustacji spróbujemy jego wydania z rocznika 2003.


Czy oceny krytyków winiarskich mają wpływ na Pańską pracę, czy też trzyma się Pan obranego celu nie zważając na nich?
Kiedy w 1982 r. spotkałem się z Robertem Parkerem w Aspen, który ocenił moje wino na prawie 100 punktów, zrozumiałem, że te oceny są ważne, ale nie najważniejsze. Z przekory cena tego wina nie wzrosła (śmiech). Byłem chyba jedynym w tamtych czasach, który nie podniósł ceny po tak dobrej ocenie Roberta.


Jeśli nie Ribera, to w jakim innym regionie miałby Pan swoje winnice?
Na pewno byłby to region oddalony od morza. W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale nie ciągnie mnie do Prioratu, Bordeaux czy Kalifornii.


Czy słyszał Pan o polskich winach?
Niewiele, jeszcze nie miałem ich okazji spróbować, ale nie odmówię! (śmiech).


Jak się Panu podoba w Warszawie?
Akurat dzisiaj jest gorąco, ale nie parno i ten klimat mi odpowiada. Nieco dalej od budynku w którym się znajdujemy widziałem ludzi siedzących przy stolikach z kieliszkami wina, co mnie bardzo ucieszyło. Ciągle w rozmowach podkreślam, że najważniejsze jest dobre połączenie wina z jedzeniem, wino pite samo nie ma większego sensu. Zawsze, kiedy słyszę nazwę potrawy lub czytam w menu w restauracji, staram się dobrać do niej wino, które ma mnóstwo pozytywnych akcentów. Mam 80 lat i wino piję codziennie, więc chyba jestem tego najlepszym dowodem (śmiech). Zdrowotne walory wina nie są niczym nowym, lekarze powinni przepisywać je na receptę! W swoich hotelu, kiedy któryś z gości poczuje się źle po wypiciu moich win – zwracam za pobyt (śmiech).

 

 

Ledwo zaczęliśmy wywiad, a już sala degustacyjna zaczęła się zapełniać, wina cierpliwie czekały w kieliszkach, więc nie pozostało nic innego, jak zdegustować legendarnych win tego skromnego Hiszpana. Premierowo Alejairen 2010 ze stajni El Viniculo; nuty mokrej ligniny w nosie, apteczne aromaty, pełne usta, przypomina nieco starsze Soave. Crianza 2010; młodziutkie, wyraźne nuty tymianku, miękka tanina. Reserva 2008; przygaszony, powidłowy nos, dobra równowaga i ładny owoc. Janus Gran Reserva 2003; dymne niuanse, wędzonka, długie i zrównoważone, wybitne w swej klasie. Millenium Reserva 2002; wycofany nos, nuty lukrecji i czarnego bzu, spory ekstrakt. Reserva 1998; nikły aromaty kory, świdrująca kwasowość, wibrujące i mocno ekstraktywne. Millenium Reserva 1996; spory, nieco wysuszający garbnik, uspokojone.


Po takich degustacjach nie ma niedosytu. Alejandro nie uśmiechnął się niczym kot z Chesire i nie wyciągnął spod stołu starszych roczników swoich win. I słusznie. Drink Ribera – drink Span!

tekst i foto: Michał "WineMike" Misior



Komentarze

Zaloguj się aby skomentować ten tekst

Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.