Kolejny, już 8 Światowy Festiwal Win Wine4You w pierwszych dniach marca był wyjątkową wystawą i szansą na spotkanie winiarskich pasjonatów z całego świata. Ta szeroka degustacja win prezentowała owoc winiarskiej pracy z takich krajów jak Chile, Argentyna, RPA, Włochy, Hiszpania, Nowa Zelandia – a to tylko niektóre z krajów, z których przedstawicieli winnic można było spotkać i dowiedzieć się więcej o ich dorobku. Degustując wina z przeróżnych zakątków świata rozmawiałem o tworzeniu tych win, o tym co jest ważne i jakie wina mają do zaoferowania wybitne winnice.
Natalie Strozzi
O Wielkiej tradycji winiarskiej, winach pamiętających Mona Lisę i Niccolo Machiavellego. Ambasadorka toskańskich win, włoska księżniczka była obecna na 8. Festiwalu Win Świata Wine4You. Rozmowa z Natalie Strozzi, Winnica Tenute Guiccardini Strozzi. Wina produkowane od 994 roku z apelacji toskańskich San Gimignano, Maremma, Pantelleria.
Wiele słyszałem o Twoich winach i Twojej rodzinie z legendarną wręcz tradycją winiarską. Powiedz jak to wszystko się zaczęło? Kto pierwszy w rodzinie postanowił produkować wino?
Pochodzę z wielopokoleniowej rodziny winiarzy. Produkcja tego trunku towarzyszy nam już od 11 wieków. Moja rodzina może pochwalić się ponad tysiącletnią historią…
Czy możesz przedstawić tę historię nieco bliżej?
Historia rodu łączy się z historią Toskanii, i szerzej Italii. Współpracowaliśmy z Niccolo Machiavellim. Nie można nie wspomnieć o innej sławie - Lisa Gherardini del Giocondo, lepiej znana jako "La Gioconda" czy "Mona Lisa", namalowana przez Leonarda da Vinci. Około 1850 roku mój przodek rozpoczął budowę wielkiej piwnicy składającej się z kilkunastu podziemnych chodników. Na początku 1900 roku Francesco Guicciardini, mąż Luisy Strozzi, burmistrz Florencji, Minister Rolnictwa i Spraw Zagranicznych (1906/09) wykonał projekt winiarni Cucona, której forma i wykonanie stanowiły przykład na skalę krajową. Poza tym nie wiem czy wiesz, ale jestem blisko spokrewniona z Mona Lisą (szesnaste pokolenie). Mam również polskie korzenie. Moja babcia była Polką, z domu Kostka.
Czy Mona Lisa ceniła Wasze wino? Może nawet ta ikona włoskiej kultury miała swój wkład w winiarstwo rodziny Strozzi?
Mona Lisa, podobnie jak wszystkie kobiety włoskie w tamtych czasach kochała wino. Uwielbiała pić win w towarzystwie, szczególnie malarzy. Być może Vernaccia lub Chianti z naszych winnic towarzyszyło Jej i Da Vinci w czasie powstawania najbardziej znanego dzieła świata?
Historia Twoich win jest imponująca. Czy ta wielowiekowa tradycja ma wpływ na wina, które produkujecie obecnie? Jaki mają styl? Czy elegancki i dostojny, a może wręcz przeciwnie?
Staramy się aby nasze wina były jak najwyższej jakości, mogą się podobayć. Są dla szerokiej kategorii konsumentów. Łączymy tradycję z nowoczesnością. Do produkcji wykorzstujemy najnowocześniejszy włoski sprzęt, jednocześnie nieoceniona jest dla nas ludzka praca i „doglądanie” winorośli przez naszych pracowników. Jakość naszego wina jest ich nieodzownym elementem. Wina czerwone w swej strukturze uderzają swoją powagą i złożonością. Idealnie komponują się z pastami, pizzą ale poradzą sobie także z czerwonym mięsem. Natomiast białe wina są fantastyczne. Chociażby klasyczna Vernaccia. Produkowana w naszej rodzinie od 994 roku jest winem w swym charakterze lekkim i orzeźwiającym. Pełna mineralnych nut, nadaje się do picia do dań i tak po prostu.
Bogata historia i różnorodność produkowanych przez Ciebie win wpłynęła na rozpoznawalność marki na całym świecie. Myślisz, że Twoje szlacheckie pochodzenie i, bądź co bądź, w pewnym sensie status celebryty, wpływa na popularność win Tenute Guiccardini Strozzi?
Nie da się ukryć, że Włosi raczej mnie znają, a przynajmniej powinni. Jednak tak naprawdę o sukcesie naszych win decyduje serce, które wkładamy w ich produkcję i wieloletnia tradycja uprawy winorośli. Gdyby nie zaangażowanie pracowników i osób związanych z winiarnią, moja popularność nic by tu nie pomogła. Czasem bywają u nas prawdziwe osobistości m.in. Tony Blair, Silvio Berlusconi czy Nicolas Sarcozy. Zwabieni nie tyle moją osobą, co doskonałym winem, którym mogą się delektować wśród cudownego, toskańskiego krajobrazu.
Dziękuję za rozmowę i nie omieszkam zaprosić naszych czytelników do Twoich winnic w Toskanii oraz spróbowania win Tenute Guicciardini Strozzi, które cieszą się nie słabnącą popularnością na całym świecie.
Andreas Rundolf z Austrii, reprezentujący argentyńską korporację winiarską Bodega Norton mówi o hierarchii firmy i strukturze wielkiej kompanii winnej. Jako pasjonat wina, prywatnie mąż Polki Katarzyny, dzieli się filozofią wina i firmy.
Andreas Rundolf
Bodega Norton jest jedną z najbardziej poszukiwanych argentyńskich winnic. Od ponad wieku produkuje świetne wina. Jak do tego doszło, że stworzyli Państwo jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek win na świecie?
Historia Bodega Norton sięga roku 1895 kiedy to Sir Edmund J.P. Norton założył pierwszą winnicę. Obecnie właścicielem 1680 akrów położonych w Lujan de Cuyo (1100 m n.p.m.) w regionie Mendoza jest Gernot Langes-Swarovski. Osoba, która podejmując wyzwanie zmodernizowania winnic, zdobywa w ciągu kilku lat najważniejsze rynki winiarskie w skali globu, rzeczywiście odnosi sukces. Przyczynił się do tego m.in. unikatowy system hodowli winorośli oraz poświęcenie i pasja z jaką tworzymy nasze wina.
Proszę uchylić nieco rąbka tajemnicy i opowiedzieć na czym polega Państwa „unikatowy system hodowli”?
W Bodega Norton stosowany jest innowacyjny system pracy zwany „mapowaniem”. Tłumacząc najprościej- "winnice wewnątrz winnicy". Winnice są podzielone na małe działki, które umożliwiają pracę i indywidualne śledzenie poszczególnych winorośli, aby osiągnąć ich maksymalny potencjał. Ze względu na glebę, wiek i różnice między poszczególnymi roślinami w każdej z działek, system ten umożliwia odpowiednie dobranie oddzielnego sposobu uprawy dla każdej działki. Obecnie posiadamy 5 gospodarstw o łącznej powierzchni 1200 hektarów nadających się do uprawy winorośli. W tym 680 hektarów, które obecnie są uprawiane.
Oprócz „mapowania” Państwa winiarnia charakteryzuje się wieloletnimi tradycjami, jak również unikatową filozofią wina. Proszę przybliżyć nam jej główne założenia.
Najlepiej naszą filozofię oddaje sentencja Michaela W. Halstricka - "Ziemia, klimat, winorośl i pasja naszych ludzi, żyje w każdym z naszych win, a ich obecność wyczuwalna jest w przyjemności czerpanej przez osoby, które potrafią się nimi cieszyć ". Nasze wina tworzymy z pasją. By być najlepszą winiarnią w Argentynie znaną z jakości jej win, stawiamy na profesjonalizm i uczciwość zespołu, którym kieruje pasja i doskonałość w tworzeniu wina.
Dziękuję za rozmowę.
Rudolf Kanonkop z RPA, który produkuje jedne z najlepszych, i tylko czerwone, południowo-afrykańskie wina. Opowiada o rodzinnej winiarni, gdzie z pokolenia na pokolenie produkuje się doskonałe wina ze szczepu Pinotage i innych.
Rudolf Kanonkop
Obecni właściciele Kanonkop są czwartą generacją przejmującą pieczę nad winnicą, która została zbudowana przez JW Sauer, deputowanego parlamentu Republiki Południowej Afryki. Jakimi sukcesami może poszczycić jedna z najlepszych winiarni w RPA?
Kanonkop to rodzinna firma, która od czterech pokoleń jest właścicielem winnicy, gdzie produkowane są najlepsze czerwone wina Południowej Afryki. Potwierdzeniem są liczne nagrody, które firma otrzymuje od 1990 roku. W 1991 roku Beyers Truter – uważany za „King of Pinotage” zostaje wybrany, jako Winemaker of the Year podczas Wine and Spirit Competition (IWSC) w Londynie. Kanonkop Paul Sauer wygrywał kilkakrotnie Pichon Longueville Comtessa da Lalande Trophy dla najlepszego blendu, a Kanonkop Pinotage otrzymał Grand Jury Prize podczas Mondial w Kanadzie. Kanonkop – oznacza „Armatnie Wzgórze” (Cannon Hill) i pochodzi z czasów, kiedy wystrzałami armatnimi sygnalizowano przybycie holenderskich statków handlowych do portu Kapsztad.
Jak zatem rodzinny interes rozwijał się na przestrzeni lat?
Mary Sauer, córka Paul Sauer, odziedziczyła Winnicę. Wyszła za mąż za Jannie Krige, administratora klubu rugby z University of Stellenbosch, który przeszedł na wcześniejszą emeryturę i wspólnie z Coetzee stworzył pierwsze butelkowane wino z tej wyśmienitej winnicy w 1973 roku. Beyers Truter przyłączył się do spółki w 1980 roku wraz z odejściem Coetzee i wspólnie z Johann and Paul, synami Mary i Jannie, kontynuował tradycje zapoczątkowane w tej wysoce cenionej winiarni. Dość niedawno Beeslaar, który przyłączył się do grupy w 2002 roku, przejął kontrolę nad Beyers i prowadzi przedsiębiorstwo nadal wedle wypracowanych wcześniej rytuałów przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
Czym szczególnym wyróżnia się Kanonkop od innych win afrykańskich?
Chociaż jest to wino z Nowego Świata, to posiada finezję i styl Starego. Dobre do odłożenia na kilka lat do piwniczki. Dojrzewa w beczkach z francuskiego dębu przez 16 miesięcy. Wino bogate jest w nuty jagód, banana, wiśni, jodyny, szałwii, wilgotnej beczki oraz wędzonki, o korzennym zakończeniu. Polecane do krwistych mięs i dojrzałych serów.
Dziękuję za rozmowę.
|