Super tekst, szczególnie spodobało mi sie pozytywne odniesienie do okolic Santa Barbara, w zwiazku z moja obsesją dot. Foxen (Pinot Noir!!!). mam tylko jedna uwage, w tytule chyba powinno być West Coast, nie East....
Serce West Coast – Czerwone Wina Kalifornii
Wędrówki po Kalifornii i jej winach ciąg dalszy… Przypomnę tylko, że żaden inny region nie osiągnął tak wiele w tak krótkim czasie. Mogliśmy się o tym przekonać czytając o białych winach Kalifornii, a opowieść o winach czerwonych jeszcze bardziej nas w tym utwierdza. Obecnie uprawy szczepów czerwonych zajmują w Kalifornii 117 116 hektarów, zaś białych 73 850 hektarów. Przyjrzyjmy się zatem czerwonym winom Kalifornii, o których z pewnością warto pisać i warto je pić. Rzecz jasna, rozwój tamtejszego winiarstwa nie byłby możliwy, gdyby nie odpowiednie warunki klimatyczne, natomiast jest możliwy także dzięki Uniwersytetom: Kalifornijskiemu w Davis i Stanowemu we Fresno. Oba są kuźnią kadr dla kalifornijskiego winiarstwa. Profil ich działalności obejmuje m.in. enologię, uprawę winorośli oraz - co najważniejsze - wszelkie zagadnienia technologiczne. Badania naukowe koncentrują się na glebach, różnych odmianach drożdży, hybrydach, procesach fermentacyjnych w kontrolowanej temperaturze i innych kwestiach technicznych związanych z uprawą winorośli i winifikacją. Nie sposób jest pominąć pieniędzy i strategii marketingowych.
Ważną rolę w rozwoju regionu pełnią organizacje winiarskie, z których najsłynniejszą jest The Wine Institute. Jest to stowarzyszenie blisko tysiąca kalifornijskich winnic, które reprezentuje winiarzy na szczeblu stanowym, federalnym i międzynarodowym. Definiuje swoją rolę poprzez wspieranie producentów w kwestiach prawnych, rozmaitym inicjatywom reklamowym oraz działalności na rynku światowym oraz szeroko pojętej edukacji. Jego założyciel Robert P. Koch mówi o Instytucie:„ma za zadanie sprawić, by przemysł winiarski rozkwitał i przyczynił się do rozwoju pozytywnego trendu picia wina wśród lokalnych społeczności, a dalej- całego narodu”. Instytut ma swoje siedziby w trzynastu krajach, co roku także rozwija się organizując degustacje w piętnastu krajach i biorąc udział w pokazach i targach. Prowadzi też prelekcje mające na celu edukację w zakresie ochrony środowiska, współpracy między winnicami a także... pozytywnych stosunków z pracownikami. W Kalifornii znajduje się aż 109 apelacji AVA. Na swojej stronie internetowej The Wine Institute opisuje dokładnie każdą apelację podkreślając wyjątkowe cechy charakteryzujące każdą z nich. Dzięki instytutom oraz inwestorom indywidualnym i korporacyjnym kalifornijskie winiarstwo już w latach 90. Zrównało się ze światową czołówką. Powstają tam z jednej strony pyszne i godne zaufania wina powszednie, z drugiej – wina najwyższej klasy, niejednokrotnie stanowiące dobrą lokatę kapitału.
Znacznie trudniejszym w uprawie ze względu na glebę i klimat i jednocześnie osiągającym wyższe w porównaniu z innymi winami kalifornijskimi ceny jest szczep Pinot Noir. Trzy czołowe hrabstwa, z których pochodzą najlepsze pinoty to Sonoma (4451 hektarów upraw), Monterey (2510 hektarów upraw) i Santa Barbara (1376 hektarów upraw). Południowa Kalifornia – zwłaszcza rejon Santa Barbara – stała się czołową lokalizacją dla Pinot Noir. W ciągu ostatniej dekady powierzchnia upraw tego szczepu wzrosła dwukrotnie. Natomiast Syrah jest wręcz stworzony do uprawy w ciepłym i suchym klimacie Kalifornii. Pikantne, tęgie wina tego rodzaju zawsze cieszyły się powodzeniem. Zinfandel to szczep, z którego produkowano masowe, proste wina („jug wines”), wina stołowe. Jednak, co jest dużym zaskoczeniem, w ciągu ostatnich trzydziestu lat Zinfandel przeistoczył się w jedną z najznakomitszych odmian, a powstałe z niej wina cechuje wielka rozmaitość odcieni. W zależności od producenta, kupiony Zinfandel może okazać się winem mocnym, bogatym, dojrzałym, o dużej zawartości alkoholu, wręcz pikantnym, przydymionym, skoncentrowanym, pełnym intensywnych aromatów i mocno garbnikowym. Ale może też być lekki, nieskomplikowany, owocowy.
Merlot przez wiele lat był uważany za szczep, który przede wszystkim nadaje się do kupażowania z Cabernet Sauvignon ze względu na delikatniejszy charakter garbników i bardziej jędrną strukturę. Spośród wszystkich czerwonych odmian winorośli uprawianych w Kalifornii to właśnie Merlot odnotował największą ilość nowych nasadzeń w ciągu minionych dwudziestu lat. Oparte na nim wina są łagodne i zaokrąglone, generalnie nie wymagają tak długiego starzenia jak Cabernet Sauvignon. Dobrze sprzedają się w restauracjach, gdzie docenia się ich szybką zdolność do dojrzewania i łatwość dopasowania do różnych dań. Jak informuje Kevin Zraly w swoim przewodniku, równie interesujące są wina Meritage. Słowo Meritage jest nazwą grupy amerykańskich win kupażowych, produkowanych na bazie tradycyjnych szczepów. Kategoria ta powstała w odpowiedzi na naciski winiarzy, niezadowolonych z konieczności przestrzegania 75% minimum zawartości danego szczepu w winie, jeśli nazwa tego szczepu miała znaleźć się na etykiecie. Niektórzy producenci byli przekonani, że tworzą lepsze wina, mieszając dwa szczepy w proporcjach np. 60:40, tak więc dzięki wprowadzeniu kategorii Meritage mogą korzystać ze swobody podobnej do tej, jaką cieszą się chociażby winiarze z Bordeaux. Najlepszym przykładem może być Opus One. Jest to wyjątkowe wino powstało ze współpracy amerykańsko-europejskiej w osobach Roberta Mondavi'ego i barona Philippe'a de Rotschild'a. Opus One jest kupażem bordoskich szczepów Cabernet Sauvignon, Merlot i Cabernet Franc uprawianych w dolinie Napa. W Kalifornii jest około 2200 producentów win. Ponad połowa z nich produkuje wina czerwone, jednak do niedawna nie uporządkowano, czy też raczej nie dokonano klasyfikacji ułatwiającej wybór konsumentom. Na szczęście ostatnimi czasy producenci zaczęli na kontretykietach umieszczać ważne informacje dotyczące potencjału starzenia danego wina, jego składu i potraw, jakim może ono towarzyszyć. Można także przypuszczać, że wkrótce w wyniku eksperymentów na rynku pojawiać się będzie coraz więcej hybryd na bazie takich szczepów jak Mourvedre, Grenache, Sangiovese, oraz Syrah, co na pewno zwiększy jeszcze bardziej zainteresowanie kalifornijskimi winami. Na koniec dość istotna informacja: słowo „Reserve” na etykietach win kalifornijskich nie ma jest terminem mającym jakieś konkretne znaczenie w świetle prawa i regulacji obejmujach winiarzy. Niektórzy producenci – jak na przykład Beaulieu czy Robert Mondavi – oznaczają nim część swoich win. W przypadku Beaulieu oznacza to, że wino pochodzi z wyjątkowej winnicy. W przypadku Mondaviego – że wino powstało z wyjątkowych winogron, często najlepszych w danym roczniku. Innymi nie do końca zdefiniowanymi terminami są „Cask”, „Special Selection”, czy „Proprietor’s Reserve”.
Źródła: http://www.wineinstitute.org http://www.northwest-wine.com http://www.winesnw.com Francois Collombet, Jean-Paul Paireault, Wina świata, Wydawnictwo Książkowe Twój Styl, Warszawa 1999 Beat Koelliker, Bernd Kreis, Szkoła win, Oficyna Wydawnicza Delta W-Z, Warszawa Kevin Zraly, Kurs wiedzy o winie, Wydawnictwo Explanator, Poznań 2009 www.northwines.com
|